Rosa przegrała u siebie z Jeziorem

Wygraną tarnobrzeżan 95:88 zakończył się sparing w Radomiu. Podopieczni Dariusza Szczubiała zapewnili sobie zwycięstwo w ostatnich minutach spotkania.

Przedsezonowe ciężkie treningi oraz brak zgrania widoczne były w postawie obu zespołów. Kibice, którzy w dużej liczbie jak na mecz sparingowy stawili się w radomskiej hali, obserwowali mało widowiskowych i składnych akcji. Nie ma się jednak czemu dziwić na tym etapie przygotowań do rozgrywek.

Niemniej, starcie lepiej rozpoczęli przyjezdni. Po pięciu minutach wygrywali 14:9. Pomimo iż w pierwszej piątce Rosy znalazł się zaledwie jeden nowy zawodnik, Slavisa Bogavac - najlepiej punktujący gracz swojego zespołu w tym sparingu - to tarnobrzeżanie dyktowali tempo gry. Gdy na początku drugiej kwarty do remisu 31:31 doprowadzili gospodarze, przez długi fragment żaden z zespołów nie potrafił odskoczyć. Pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem radomian, po tym jak efektowną akcję celnym rzutem zakończył wspomniany Bogavac .

Po powrocie na parkiet postawa obu ekip przypominała prawdziwą sinusoidę - raz jedna, raz druga strona osiągała przewagę. Najpierw szybkie akcje podopiecznych Dariusza Szczubiała, wyprowadzone wskutek niecelnych prób i strat rywali, dały pewien komfort. Gdy jednak Artur Donigiewicz trafił z półdystansu, różnica zmniejszyła się do zaledwie dwóch "oczek" (64:66). O czas poprosił wtedy trener gości.

Potem radomianie nie tylko doprowadzili do wyrównania, ale i kilka razy wypracowywali przewagę. Najpierw pod koniec trzeciej kwarty piłkę w koszu ulokował Nikola Vasojević 72:70), lecz kilka chwil później zanotował stratę, co błyskawicznie wykorzystało Jezioro, kontrą zakończoną przez Matthew Addisona.

Od stanu 76:76 utrzymywał się remis. Gdy ekipa z Tarnobrzega "odskoczyła" na 4 punkty, w czym duża zasługa jednego z dwóch najskuteczniejszych w jej szeregach zawodników - Xaviera Alexandra (21 "oczek") - na parkiecie dominowała już tylko jego drużyna. Wykazała się większym doświadczeniem i wygrała zasłużenie.

- Rywale byli od nas dużo żywsi, szybsi i bardziej agresywni. To spowodowało, że byli od nas dzisiaj lepsi - podaje przyczyny porażki Mariusz Karol. - W naszej grze dało się jednak zauważyć kilka pozytywnych aspektów, zwłaszcza na pozycji numer jeden czy pod koszem - podkreśla trener beniaminka TBL.

Rosa Radom - Jezioro Tarnobrzeg 88:95 (21:28, 28:20, 23:22, 16:25)

Rosa: Bogavac 15, Vasojević 13, Cupković 11, Donigiewicz 10, Montgomery 8, Radke 8, Zalewski 7, Nikiel 5, Wilczek 4, Kosiński 4, Kardaś 3, Bogdanowicz 0

Jezioro: Alexander 21, Pearson 21, Addison 17, Dłoniak 16, Long 12, Krajniewski 8, Pandura 0, Pyszniak 0, Walski 0

Komentarze (8)
avatar
Tomeq
27.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Akrat Jakub "mecz gwiazd" Dłoniak, będzie wybijającą się postacią w Jeziorze. Myślę, że te kilkanaście pkt na mecz będzie miał. Chociaż mi tam akurat nie szkoda, że odszedł z Zastalu, to jak ma Czytaj całość
avatar
KowalRDM
26.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ROSA - 3 celne rzuty za 3.
Siarka - 7 celnych rzutów za 3. 
Było widać, że nowi zawodnicy nie mają jeszcze zgrania z starymi ale nie było tak źle. 
Zastalek
26.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Siarka, brawo Kuba Dłoniak! Pozdrowienia z ZG! 
erebe0
26.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rosa zagrała całą 12 tką w Siarce praktycznie 5 no 6 zawodników , tyle że słabo w rosie za 3pkt 
luksin
26.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ciekawe jak jeziorowcy punktowali???ma ktos staty:)