Niedzielny mecz był pierwszym dla KK ROW testem przed sezonem 2012/2013. Rybniczanki pewnie pokonały niemiecki zespół Herner TC 76:61. Teraz przyszedł czas na rewanż.
Kilka dni temu rybnicki zespół wystąpił bez Leah Metcalf, a na ławce trenerskiej zabrakło Kazimierza Mikołajca. Tym razem obie te postaci będą obecne. - Leah miała zalecony dwudniowy odpoczynek, dlatego w niedzielę nie zagrała. Od wtorku normalnie trenuje i w czwartek z pewnością wybiegnie na parkiet - mówi Mikołajec.
W jego zespole drobnych urazów nie brakuje, ale jest kim grać. - W okresie przygotowawczym takie sprawy to raczej norma, ponieważ treningi są ciężkie, a i natężenie jest duże - komentuje opiekun KK ROW. - Mamy jednak szeroką kadrę i każda koszykarka ponownie dostanie szanse gry.
Pod znakiem zapytania stoi występ w czwartkowym meczu Magdalena Radwan, która w środę nie trenowała. Do gry pali się natomiast Marcedes Walker. - Ciężko trenujemy i każdy mecz to dla nas nagroda. Możemy zagrać i pokazać swoje umiejętności. Po ciężko trenujemy, żeby grać dobrze i taki jest nasz cel - mówi amerykańska środkowa.
Niemiecki zespół w czwartek będzie chciał wziąć rewanż.- Gdybym była w składzie, z pewnością byśmy wygrały w niedzielę! - mówiła z uśmiechem na twarzy Minja Terzic, obecnie koszykarka i kapitan Herner TC, a w przeszłości zawodniczka KK ROW. - Fajnie było wrócić do Rybnika i spotkać ludzi, z którymi spędziło się tyle dobrych chwil. Serbska środkowa i w czwartek mecz będzie musiała oglądać z ławki rezerwowych, bowiem po drobnym zabiegu do treningów wróci dopiero w poniedziałek.