Złote medalistki FGE po okresie ciężkich treningów nad motoryką oraz ogólną kondycją w końcu zajmą się aspektami bardziej typowo koszykarskimi. Ważnym krokiem, ku temu, by zespół zaczął wspólnie funkcjonować ma być starcie towarzyskie z wicemistrzem Słowacji. - Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Na zajęciach powoli szlifujemy niemal każdy element basketu. Oprócz tego poprawiamy sprawność fizyczną - dodaje Daria Mieloszyńska.
Jeśli chodzi o kwestie taktyczne drużyna raczej nie pokaże jakichś skomplikowanych zagrywek. Zresztą biorąc pod uwagę fakt, że dziewczyny z pozostałych europejskich krajów dołączyły zaledwie tydzień wcześniej ciężko oczekiwać od nich perfekcyjnego zrozumienia z resztą koleżanek. Niemniej piątkowa potyczka powinna dać przynajmniej w pewnym stopniu odpowiedź na pytanie, kto jakim dysponuje potencjałem.
Trener Jose Ignacio Hernandez przypuszczalnie da szansę występu wszystkim podopiecznym, żeby zobaczyć je równocześnie w akcji. Ciekawi zwłaszcza jak wypadną podkoszowe, w tym Dora Horti. Pod nieobecność Tiny Charles, która jeszcze podczas kolejnego miesiąca rywalizować będzie na parkietach WNBA, to właśnie Węgierka typowana jest do roli podstawowej środkowej. - Tutaj będę mieć okazję sprawdzić się wśród lepszych. Wcześniej takich możliwości nie miałam, więc traktuję to jako wielkie wyzwanie - mówi 25-letnia koszykarka.
Na skrzydłach zaś wiele zadań czeka wspomnianą Darię Mieloszyńską oraz Justynę Żurowską. Obie powróciły do kraju po zagranicznych wojażach i co ważne imponują dobrą formą. - Razem powinnyśmy stanowić świetny kolektyw. Zresztą ja zawsze lubiłam ciężko trenować i osiągać sukcesy - z pewnością siebie twierdzi ta druga.
Ciekawie zapowiada się również rywalizacja rozgrywających. Choć pozycja Pauliny Pawlak generalnie ma status niezagrożony, to jednak sprowadzona niedawno Cristina Ouvina nie czuje zbędnego respektu związanego z konkurencją o miejsce w składzie i jeśli tylko dostanie szansę występu, bez wątpienia spróbuje wykorzystać swoje atuty, czyli m in. dobrze ułożony rzut z dystansu. - Podpisanie kontraktu z Białą Gwiazdą było bardzo ważną decyzją w moim życiu. Dotychczas występowałam jedynie w Mann Filter Saragossa, wobec czego nastąpiła duża zmiana. Początki są dość trudne, mocno harujemy, ale to normalne - mówi ambitna Hiszpanka i po chwili uzupełnia. - Przede wszystkim chciałabym ciągle się rozwijać. Mój obecny team dysponuje ogromnym potencjałem, a ja wychodzę z założenia, iż trzeba równać do lepszych.
Rywalki natomiast nie aspirują do tak wysokich progów jak choćby przed dekadą kiedy święciły triumfy w Eurolidze, ale fakt, że są uczestnikiem FIBA Cup świadczy o tym, iż mają obycie pośród międzynarodowego towarzystwa. Dlatego też przynajmniej w chwili obecnej wydają się niezłym sparingpartnerem. Ich skład tworzą głównie Słowaczki, choć wśród zakontraktowanych personaliów można znaleźć również Szwedkę oraz Amerykankę.
Początek pojedynku w Ruzomberoku w piątek o godzinie 17.
Wisła Kraków przed pierwszym testem
Już w najbliższy piątek Biała Gwiazda rozegra pierwszy przedsezonowy sparing. Przeciwnikiem będzie słowacki MBK Ruzomberok.