W meczu otwierającym XII Mistrzostwa Województwa Podkarpackiego w Tarnobrzegu NETO PTG Sokół Łańcut zmierzył się z zespołem AZS Politechnika Rzeszowska. Początek meczu lepiej rozpoczęli rzeszowianie. Po po pięciu minutach gry prowadzili 10:4. Sokół grał bardzo nieskutecznie i popełniał błędy w obronie. Sytuacja zmieniła się po czasie wziętym przez trenera Dariusza Kaszowskiego. Po celnym rzucie za trzy Michała Barana Sokół objął prowadzenie, którego nie oddał już do końca. Pierwsza kwarta zakończyła się wygraną Sokoła 12:18. Bardzo wyrównana była druga kwarta. Stawiani na straconej pozycji koszykarze z Rzeszowa dzięki dobrej grze Rafała Glapińskiego nie tracili dystansu do rywali. Do przerwy przerywali jednak 29:35. Druga połowa meczu była już toczona pod dyktando Sokoła. Po efektownym wsadzie Macieja Klimy podopieczni trenera Kaszowskiego prowadzili już 36:47. W dalszej części zawodów gra była wyrównana. Sokół dominował w zbiórkach, gracze z Rzeszowa odgryzali się dobrymi rzutami z dystansu. Ostatecznie faworyzowany Sokół zwyciężył drugoligowca z Rzeszowa 64:80.
AZS Politechnika Rzeszowska - Sokół Łańcut 64:80 (12:18, 17:17, 16:22, 19:23)
AZS Politechnika:
Skop 13, Jagoda 13, Glapiński 9, Biela 9, Sowa 5, Dworak 4, Winiarski 4, Banyś 3, Bielecki 2, Brud 2.
NETO PTG Sokół: Klima 18, Pieloch 12, Baran 9, Młynarski 9, Gawrzydek 9, Fortuna 8, Dubiel 6, Balawender 5, Hałas 2, Buszta 2.
Przed drugim piątkowym meczem, zaprezentowany został zespół Jeziora Tarnobrzeg który w nadchodzących rozgrywkach zagra w ekstraklasie. Spotkanie gospodarzy z PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno rozpoczęło się od walki kosz za kosz. W drugiej części pierwszej kwarty gospodarze odskoczyli za sprawą świetnej gry Jakuba Dłoniaka. Z dobrej strony zaprezentował się także Christopher Long. Po pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili 32:17. Druga kwarta to lepsza gra podopiecznych trenera Dusana Radovicia. Dobra obrona krośnian i słabsza skuteczność Jeziora sprawiała, że do przerwy gospodarze prowadzili już tylko 45:36. W trzeciej kwarcie dobrymi akcjami popisywali się Xavier Alexander oraz Jaromir Szurlej. Przewaga gospodarzy była jednak bezpieczna, a zwycięstwo niezagrożone. W drugiej połowie obaj trenerzy dali szansę pokazać się na parkiecie wszystkim swoim zawodnikom. W ostatniej kwarcie udanymi zagraniami popisywał się Wojciech Pisarczyk a ze strony Jeziora w dalszym ciągu błyszczał Alexander. Pierwszy raz w drużynie Jeziora zagrał Rahshon Turner. Amerykanin popisał się kilkoma efektownymi zagraniami. Uznanie kibiców zyskała zwłaszcza jego asysta, po której punkty zdobył Krzysztof Krajniewski. Ostatecznie Jezioro Tarnobrzeg pewnie pokonało MOSIR Krosno 89:73.
Jezioro Tarnobrzeg - MOSIR Krosno 89:73 (32:17, 13:19, 23:18, 21:19)
Jezioro: Alexander 28, Dłoniak 21, Long 11, Addison 7, Krajniewski 6, Turner 6, Walski 2, Przybyszewski 2, Szczytyński 2, Patoka 2, Pandura 2.
MOSIR: Pisarczyk 13, Szurlej 13, Pluta 11, Oczkowicz 10, Nowak 8, Paul 8, Salamonik 6, Partyka 2, Łączyński 2.