Adam Morrison ponownie puka do bram NBA

Portland Trail Blazers, po stracie rezerwowego skrzydłowego, szukają na jego miejsce zastępstwa. Na swój obóz przygotowawczy postanowili zaprosić 28-letniego Adama Morrisona.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak

Elliot Williams miał ogromnego pecha. Zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze wykluczyło go na cały przyszłoroczny sezon. Ta sytuacja zmusiła działaczy Portland Trail Blazers do szybkich kroków mających na celu pozyskanie zmiennika, który zapełni lukę po kontuzjowanym Williamsie.

Traf padł na numer 3 draftu 2006 roku. Adam Morrison w swoim najlepszym sezonie zdobywał średnio 11,8 punktów i 3 zbiórki, reprezentując barwy Charlotte Bobcats. Później było już tylko gorzej, a sam zawodnik został okrzyknięty jednym z najgorszych wyborów w historii draftów do NBA. "Rysie" żałują tego pewnie po dzień dzisiejszy, bo przecież z późniejszymi numerami poszli tacy gracze, jak choćby Rajon Rondo, Brandon Roy czy Rudy Gay.

28-letni Morrison, po dwóch sezonach w Charlotte, przeniósł się do Los Angeles, gdzie został dwukrotnym mistrzem NBA. Jego rola w zespole Lakers nie była jednak znacząca, ponieważ na boisku pojawiał się zawsze z ławki, a jego obecność na parkiecie nigdy nie przekraczała ośmiu minut na mecz.

Swój ostatni sezon spędził w Turcji. W zespole Beskitas Stambuł, notował średnio 11.8 punktów. Teraz, po 3-letniej przerwie, znów powalczy o angaż do najlepszej ligi świata. Absolwent college'u Gonzaga swoich sił spróbuje na obozie szkoleniowym Portland Trail Blazers.

Wszystko leży więc w jego rękach. Jeśli się sprawdzi, to bardzo możliwe, że w Portland spędzi kolejny rok swojej kariery. Lepszej okazji na pokazanie się z dobrej strony, Morrison w NBA mieć już chyba nie będzie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×