W środę zawodnicy z Siedlec rozegrali na własnym parkiecie sparing z II-ligowym KS PWiK Piaseczno. Gospodarze przez cały mecz kontrolowali przebieg wydarzeń. Miejscowi pewnie pokonali koszykarzy Teodora Mołłowa 78:61. - W meczach sparingowych szukamy pewnych rozwiązań taktycznych. Jestem zadowolony z gry moich zawodników, jednak były momenty braku koncentracji. Musimy to wyeliminować, bo w lidze momenty te mogą mieć dla nas opłakane skutki - zaznacza Tomasz Araszkiewicz, szkoleniowiec siedleckiej drużyny. W obozie gospodarzy najskuteczniejszy okazał się środkowy Tomasz Deja, zdobywca 13 punktów.
Już w najbliższy weekend SKK uda się na turniej do Piaseczna, gdzie rywalizować będzie między innymi ze Zniczem Basket Pruszków. - Turniej w Piasecznie podobnie jak każdy inny będzie poświęcony na realizację założeń taktycznych. Z drugiej strony nie można się tak asekurować, że realizujemy założenia, a nie patrzymy na końcowy wynik. Z naszych planów ma wynikać dobry wynik dla drużyny. Wiadomo, że ćwiczymy te założenia taktyczne, żeby przyniosły nam pożądany efekt w postaci zwycięstw - analizuje trener. W imprezie na pewno nie zagra obrońca Rafał Sobiło oraz kapitan Radosław Basiński, który zmaga się z kontuzją kostki.
Koszykarze z Siedlec w sparingach prezentują się bardzo przeciętnie. W dziesięciu grach kontrolnych aż siedem razy siedlczanie musieli uznać wyższość rywali. - Myślę, że biorąc pod uwagę turniej Lublinie, to mimo dwóch porażek SKK prezentuje się coraz lepiej i równiej. W środę z Piasecznem też wyglądało to dobrze. Należy pamiętać, że graliśmy tylko z jednym rozgrywającym. Wiadomo, że jest to kluczowa pozycja. Im rozgrywający jest bardziej zmęczony, tym coraz trudniej o właściwe decyzje na boisku - zaznacza Araszkiewicz. Turniej w Piasecznie będzie ostatnim sprawdzianem dla SKK przed zbliżającymi się rozgrywkami.
Wielu kibiców ekipy z Mazowsza zastanawia się, na co stać ich drużynę po licznych zmianach w składzie. Przypomnijmy, że w przerwie letniej do zespołu przybyło aż 6 nowych graczy. - Zależy nam bardzo, aby znaleźć się w pierwszej ósemce. Chcemy mieć komfort grania w play-offach. Natomiast jeśli spojrzymy na składy wszystkich drużyn, można stwierdzić, że będzie to bardzo mocna liga. Będzie nawet dużo mocniejsza niż w poprzednim sezonie - dodaje opiekun SKK.
Do rozpoczęcia sezonu na zapleczu TBL pozostało już nieco ponad tydzień. Według Tomasza Araszkiewicza, trudno wskazać faworyta najbliższych rozgrywek. - Sport jest o tyle atrakcyjny i emocjonujący, że jest nieprzewidywalny. Patrząc na skład Śląska Wrocław czy AZS Kutno można powiedzieć, że te drużyny będą mocne. Jednak nie chciałbym nic nikomu umniejszać. Moim zdaniem powinienem wymienić wszystkie drużyny w lidze - analizuje szkoleniowiec. Z pewnością jedną z ekip, która będzie biła się o czołowe lokaty w lidze będzie pierwszy ligowy przeciwnik SKK - PC SIDEn Toruń.
W zespole z Torunia przed sezonem również doszło do sporych zmian. Nowym szkoleniowcem PC Sidenu został dobrze znany sympatykom koszykówki - Eugeniusz Kijewski. - Chcemy zdobyć materiał, który pozwoli nam na przeanalizowanie gry przeciwników z Torunia. Najczęściej jest jednak tak, że gdy drużyna realizuje swoje założenia taktyczne to potrafi drugą drużynę zdominować - kończy Tomasz Araszkiewicz.