Będzie to spotkanie z wieloma podtekstami. W drużynie z Trójmiasta na boisku zobaczymy byłego gracza starogardzkiego zespołu Piotra Dąbrowskiego, a w składzie Polpharmy są Wojciech Fraś i Daniel Szymkiewicz. Miłośników koszykówki na Kociewiu martwi kontuzja tego ostatniego, który ma być ważnym ogniwem Kociewskich Diabłów w tym sezonie. Rozgrywający Polpharmy w spotkaniu sparingowym z Energą Czarnymi Słupsk skręcił kostkę i jego występ stoi pod dużym znakiem zapytania.
- Jak dotychczas nie wznowiłem jeszcze treningów - mówi Daniel Szymkiewicz. - Obecnie cały czas dochodzę do siebie. Mam jednak nadzieję, że zdążę się wyleczyć do soboty i pomogę mojemu zespołowi w inauguracyjnym zwycięstwie.
Mecz ten powinien być szczególny dla obu stron. Popularny "Dąber" to współtwórca sukcesów starogardzkiej drużyny, a Daniel Szymkiewicz i Wojciech Fraś nie otrzymali w Sopocie prawdziwej szansy na zaprezentowanie swoich umiejętności. Czy zawodnicy podchodzą inaczej niż zwykle do takich spotkań?
- Nie traktuję tego w takich kategoriach. Podchodzę do każdego meczu bardzo zmotywowany. Trefl to zupełnie inna drużyna niż w ubiegłym sezonie. Zmienił się trener, a także większość zawodników. Uważam, że możemy powalczyć z tym zespołem. Udowodniliśmy w sparingach, że grając w pełnym składzie potrafimy wygrywać z teoretycznie lepszymi ekipami od siebie.
A jaka jest recepta Kociewskich Diabłów na wyjazdowe zwycięstwo? W spotkaniach przedsezonowych Polpharma imponowała walecznością, a także świetną skutecznością z obwodu. Czy tak samo będzie w Sopocie?
- Chcemy zagrać szybko i agresywnie w obronie. Musimy także wykorzystać graczy podkoszowych. To oni są dużym atutem naszego zespołu. Przepracowaliśmy bardzo ciężko okres przygotowawczy, to musi zaprocentować wraz z początkiem sezonu.
Spotkanie Trefla Sopot z Polpharmą Starogard Gdański w sobotę o godz.18 w hali Ergo Arena.
I oby ci sie pograc w tym roku udało w seniorach.