Kamil Chanas: Warto podporządkować się drużynie

Przed Stelmetem Zielona Góra najważniejszy sezon w Tauron Basket Lidze. Dobry trener, silna drużyna, a także wysokie aspiracje. Kibiców w Zielonej Górze czeka wiele emocji. Inauguracja już w sobotę.

Pierwszym przeciwnikiem zespołu Mihailo Uvalina będzie Energa Czarni Słupsk. Jest to drużyna z bardzo wysokimi aspiracjami. W zespole ze Słupska zmienił się trener, a także większość drużyny. Mariusa Linartasa martwić mogą jednak wahania formy w spotkaniach sparingowych. Optymizmem nie napawają porażki z Polpharmą czy Startem Gdynia. Zupełnie inaczej było ze Stelmetem. Wygrane zielonogórzan z Nymburkiem, a także nawiązanie równej walki z Albą Berlin wskazują ekipę Mihailo Uvalina jako głównego faworyta do wygrania całych rozgrywek.

- Był to dla nas bardzo udany okres przygotowawczy - mówi Kamil Chanas. Pracowaliśmy ciężko pod okiem trenera tak, aby być gotowym na pierwszy mecz sezonu. Starcia z zespołami zagranicznymi były dla mnie ciekawym doświadczeniem jeśli chodzi o sparingi. Na pewno bardzo fajnie było zagrać z  Albą Berlin. To bardzo dobra drużyna. Uważam, że efekty tych spotkań przyjdą już niedługo. Jednak formę chcemy budować przez cały sezon, aby być odpowiednio przygotowanym do spotkań o jak najwyższe cele.

Siłą Stelmetu w spotkaniach przedsezonowych była cała drużyna. Należy jednak wspomnieć o Walterze Hodgu, a także Quintonie Hosleyu. To oni byli liderami ekipy Mihailo Uvalina. W cień odszedł Kamil Chanas, jeden z kluczowych zawodników  brązowego medalisty z poprzedniego sezonu. Jednak wrocławianin zapewnia, że zupełnie mu to nie przeszkadza, a najważniejsze jest dobro drużyny i jej końcowe zwycięstwa.

- Chcę w każdym spotkaniu dawać z siebie wszystko. Zupełnie nie zwracam uwagi na moje zdobycze punktowe. Bardzo dobrze, że w tym sezonie mamy większą liczbę zawodników, którzy potrafią wziąć ciężar gry na własne barki. Gdy będzie taka potrzeba to również to zrobię. Jednak chcę podporządkować się drużynie i to jej zwycięstwa będą najważniejsze.

Spotkanie z Czarnymi nie będzie jednak łatwe. Drużyna ze Słupska to bardzo zbilansowany zespół i jeden z głównych pretendentów do zdobycia ligowego medalu.

- Mamy doświadczony zespół, który nie może czuć obawy przed takim spotkaniem. Czarni to zupełnie nowa drużyna na którą musimy uważać. Nie graliśmy z nimi w okresie przygotowawczym, ale będziemy w stu procentach do tego spotkania przygotowani. Bardzo się cieszę, że rozegramy to spotkanie przed własną publicznością. Kibice na pewno pomogą nam w inauguracyjnym zwycięstwie.

Źródło artykułu: