W ostatniej kolejce popularni "Siarkowcy" pokonali drużynę rezerw Prokomu Trefla Sopot 86:79. Zwycięstwo z sopocianami, tarnobrzeskich sympatyków basketu cieszyłoby bardziej gdyby z konfrontacji tej bez szwanku wyszedł skrzydłowy Daniel Wall. Niestety popularny "Walluś" w jednym ze starć doznał pęknięcia skóry na głowie. Polała się nawet krew - w takim przypadku u czołowego gracza Siarki nie obyło się bez wizyty w szpitalu, gdzie założono mu 12 szwów. - Daniel pojedzie z nami do Zielonej Góry. Gramy w sobotę o godzinie 19, więc do tego czasu powinno się wszystko zagoić - zapewnia Zbigniew Pyszniak, trener tarnobrzeżan.
W sobotniej konfrontacji niepewny jest również występ środkowego - Krzysztofa Zycha, który pauzuje już od wspomnianej potyczki przeciwko sopockim rezerwom.
Na pewno absencja tych dwóch koszykarzy w meczu z zielonogórskim Wiecko Zastalem byłaby wielką stratą dla Siarki. Warto spojrzeć chociażby na ich statystyki. Wall w każdym meczu notuje średnio 16 punktów i 6 zbiórek. Z kolei Zych zdobywa 14,4 punktu przy 8,2 zbiórki.