Znicz postraszył gospodarzy - relacja z meczu AZS WSGK Kutno - Znicz Basket Pruszków

AZS Kutno odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Podopieczni Jarosława Krysiewicza w środowy wieczór pokonali Znicz Basket Pruszków 80:74. Zwycięstwo akademikom jednak nie przyszło łatwo.

Jakub Artych
Jakub Artych

Mimo porażki w pierwszej kolejce z MKS Dąbrową Górniczą, koszykarze AZS-u Kutno byli faworytem środowej potyczki. Podopieczni Jarosława Krysiewicza mają ambicje, aby w tym sezonie zagrać w finale. - Wierzę w to, że jesteśmy w stanie dojść do finału. Jeżeli ominą nas kontuzje to na pewno będziemy o finał walczyć - zapewniał Wojciech Glabas, skrzydłowy AZS-u.

Lepiej w mecz weszli koszykarze gospodarzy, którzy za wszelką cenę chcieli odnieść pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Z dobrej strony w obozie miejscowych pokazywał się podkoszowy Jakub Dłuski, który w pierwszej odsłonie zdobył 6 punktów. - Kuba Dłuski, jest obecnie najlepszym centrem w I lidze - chwalił kolegę Glabas. Zawodnicy z Pruszkowa nie zamierzali jednak składać broni. Mimo iż AZS miał przewagę pod koszem, to skuteczne akcje Przemysława Szymańskiego pozwoliły przyjezdnym wyjść na minimalne prowadzenie.

W drugiej odsłonie wynik właściwie cały czas oscylował wokół remisu. Choć dowodzony przez Jarosława Krysiewicza zespół z Kutna próbował odskoczyć, to jednak czujna postawa ekipy z Pruszkowa skutecznie im to uniemożliwiła. Na poparcie tych słów wystarczy przytoczyć fakt, iż na pięć minut przed końcem połowy wynik na tablicy świetlnej brzmiał 26:26 i trudno było ocenić, która ze stron jako pierwsza wypracuje sobie komfortowe położenie. Ostatecznie sztuka ta udała się miejscowym, którzy po pierwszych dwóch kwartach prowadzili 41:37.

Po zmianie stron koszykarze AZS-u odważnie ruszyli do ataku i dosłownie w kilka chwil zdystansowali swoich przeciwników. W trzeciej odsłonie świetnie prezentował się Hubert Mazur, który jeszcze w poprzednim sezonie reprezentował barwy Polonii Przemyśl. Nie dziwiło zatem, że po sześciu minutach ekipa z Kutna wygrywała 58:43 i była na dobrej drodze do sukcesu. A gdy w kolejnych fragmentach swoje trzy grosze dorzucili jeszcze Wojciech Glabas oraz Dawid Bręk, to wydawało się, że trudno będzie podopiecznym Michała Spychały podjąć z miejscowymi walkę o zwycięstwo.

A jednak. W decydującej kwarcie zawodnicy Znicza Basket Pruszków postawili wszystko na jedną kartę. Sygnał do ataku w obozie przyjezdnych dał doświadczony Dominik Czubek, którego wspierał najskuteczniejszy w tym pojedynku - Przemysław Szymański. Po celnym rzucie Adriana Sulińskiego przewaga gospodarzy zmalała zaledwie do czterech punktów. W końcówce jednak więcej zimnej krwi zachowali koszykarze AZS-u, którzy pokonali Znicz Pruszków 80:74.

AZS WSGK Polfarmex Kutno - Znicz Basket Pruszków 80:74 (18:19, 23:18, 25:13, 14:24)

AZS: Dłuski 19, Mazur 13, Małecki 12, Bręk 10, Szwed 7, Glabas 6, Rduch 5, Trepka 4, Kwiatkowski 2, Jakóbczyk 2.

Znicz: Szymański 22, Czubek 11, Aleksandrowicz 11, Suliński 9, Pisarczyk 8, Janiak 4, Malitka 3, Matuszewski 3, Bonarek 2, Czosnowski 1.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×