Dla graczy Dariusza Szczubiała sobotni mecz, to idealna okazja by udowodnić, że ostatnie dobre występy to nie dzieło przypadku. Trener gospodarzy wierzy, że jego podopieczni należycie podejdą do tego meczu. - To nie będzie dla nas łatwy mecz. Trzeba pamiętać, że nasi rywale przez trzy kwarty spokojnie kontrolowali mecz z Anwilem, ale w ostatniej części stało się coś dziwnego i przegrali. Nie patrzę na ich końcowy wynik, patrzę na te ich trzy dobre kwarty - podkreśla trener gospodarzy.
Kotwica Kołobrzeg jako ostatnia rozpoczęła kompletowanie składu na nowy sezon. Jak pokazał mecz z Anwilem, drużyna trenera Tomasza Mrożka będzie groźna dla każdego. - Sądzę, że zabrakło odpowiedniej koncentracji do końca meczu, a także chłodnej głowy w niektórych sytuacjach. Nie możemy tego błędu popełnić w Tarnobrzegu - podkreślał po meczu z Anwilem Piotr Niedźwiedzki.
Okres przedsezonowy był gorący zwłaszcza nad morzem. Do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy Kotwica weźmie udział w rozgrywkach. Opóźnione przygotowania oraz mała liczba rozegranych sparingów z pewnością przeszkadzały Tomaszowi Mrożkowi odpowiednio przygotować drużynę do sezonu. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała na Podkarpaciu. Jezioro Tarnobrzeg rozegrało wiele meczów kontrolnych, a przygotowania przebiegały pomyślnie. - To był dla nas dobry czas, nie mieliśmy urazów i rośliśmy jako drużyna, wszystko przebiegło zgodnie z planem - mówi Jakub Dłoniak. Dodatkowym problemem Kotwicy są kłopoty zdrowotne jej podstawowego centra Tomasza Kęsickiego.
Sobotnie spotkanie będzie także pojedynkiem trenerów, którzy jeszcze niedawno razem prowadzili Kotwicę. W poprzednim sezonie, kołobrzeżanie pokazali, że są dla tarnobrzeżan niewygodnym rywalem. Gospodarze w minionych rozgrywkach przegrali z podopiecznymi Tomasza Mrożka wszystkie cztery mecze. Ciężko powiedzieć, czy będzie miało to znacznie podczas najbliższego spotkania. Oba zespoły przeszły bowiem spore zmiany kadrowe.
Koszykarze Jeziora wiedzą już, co muszą zrobić by wygrać. - Musimy zagrać swój szybki basket. Mamy wyjść skoncentrowani i postawić im twarde warunki od samego początku. Gramy na własnej hali, i jeśli chcemy grać w play off to musimy takie mecze wygrywać. Podobnie jak u nas panuje tam mieszanka młodości z doświadczeniem. Mecz na pewno będzie ciekawy. Nie widziałem jeszcze osobiście jak prezentują się poszczególni gracze tej ekipy - stwierdza Krzysztof Krajniewski.
Poza rywalizacją trenerów, kibice w Tarnobrzegu z pewnością z uwagą przyglądać się będą grze Piotra Niedźwiedzkiego i Rafała Rajewicza którzy przed sezonem byli przymierzani do gry w Jeziorze. Bardzo ciekawie zapowiada się pojedynek Matta Addisona i Christophera Longa z Corey'em Jeffersonem. Interesująca będzie także rywalizacja Xaviera Alexandra i Maurice'a Boldena. Obaj gracze są bardzo uniwersalni, od ich postawy może w tym meczu wiele zależeć.
Faworytem sobotniego meczu będą podopieczni Dariusza Szczubiała. Kotwicę stać jednak na dobrą grę, co pokazał mecz z Anwilem. Obie drużyny swoją grę opierają w dużej mierze o graczy amerykańskich, i to ich dyspozycja może rozstrzygnąć losy spotkania.
Spotkanie odbędzie się w sobotę 6 października o godzinie 19:00 w Hali MOSIR w Tarnobrzegu.