Jeden z najlepszych centrów na świecie, po wielu perturbacjach związanych z jego kontraktem i brakiem chęci do dalszej gry dla Magic, trafił w wymianie do Jeziorowców. Radość kibiców Los Angeles Lakers wiązała się jednak również z obawą. Dwight wciąż odczuwał poważne bóle pleców i nie było wiadomo, czy będzie w stanie rozpocząć grę równo ze startem sezonu.
W niedzielę pojawiła się jednak wiadomość, że popularny D12 zagra w starciu przeciwko Sacramento Kings i zajmie nawet miejsce w pierwszej piątce... Po kontuzji nie było widać już śladu, co pokazała choćby pierwsza punktowa akcja koszykarza. W ataku pozycyjnym wsadził on piłkę do kosza po tzw. alley-oopie od Pau Gasola. Ostatecznie jego zdobycz zamknęła się w granicach 19 punktów i 12 zbiórek.
Pierwsza połowa meczu należała do gospodarzy, którzy dobrze egzekwowali każde posiadanie piłki. Skupieni na obronie Howarda Kings, zapominali często o innych graczach, dzięki czemu łatwe punkty zdobywał choćby Metta World Peace.
Mimo to Królowie nie poddawali się łatwo i dzięki konsekwentnej grze do ostatnich minut, udało im się dogonić, a wreszcie nawet wyprzedzić Lakers. Ofensywa przyjezdnych siała spustoszenie, kiedy wymuszała na obronie rywali jak najwięcej zmian krycia. Mało zgrani w swoim nowym składzie Jeziorowcy, źle komunikowali się w obronie, co wykorzystywali goście z Sacramento.
W ostatnie półtorej minuty pojedynku, rywale Lakers zanotowali run 10:0, czym przypieczętowali swoje zwycięstwo. Kolejny mecz i szansa zobaczenia Dwighta Howarda w żółtym trykocie już środę. Wówczas odbędą się derby Los Angeles, Lakers - Clippers.
Królów będziemy mieli okazję oglądać już w nocy z poniedziałku na wtorek. Ich oponentami będzie drużyna Marcina Gortata - Phoenix Suns.
Los Angeles Lakers - Sacramento Kings 92:99 (29:28, 28:18, 15:28, 20:25)
Lakers: Bryant 21, Howard 19, Gasol 14
Kings: Cousins 16, Brooks 16, Thornton 15
Orlando Magic - San Antonio Spurs 104:100 (22:24, 28:17, 29:31, 25:28)
Magic: Nicholson 18, Davis 17, Redick 14
Spurs: Green 13, Ginobili 12, Parker 10
Boston Celtics - Philadelphia 76ers 79:88 (22:21, 19:30, 21:15, 17:22)
Celtics: Green 12, Rondo 12, Sullinger 11
76ers: Wright 20, Young 15, Hawes 12
Oklahoma City Thunder - Denver Nuggets 108:101 (30:19, 27:31, 24:31, 27:20)
Thunder: Durant 16, Ibaka 16, Harden 16
Nuggets: Gallinari 26, Brewer 15, Lawson 17
Reszty nawet nie komentuje... ogólnie imho C.S. bardzo niski poziom... zarówno merytorycznie jak i językowo... P.S. Tak wiem... zaraz zostanę ocenzurowany i wycięty... ale może jednak czas zacząć nad sobą pracować droga redakcjo... Czytaj całość
Wyniki takich spotkań to naprawdę drugorzędna sprawa ważne że już wszyscy razem trenują.
chciałbym mistrzostwa nie tyle dla Le Czytaj całość