Rozegraliśmy najgorszy mecz w sezonie - komentarze po spotkaniu Trefl Sopot - Turów Zgorzelec

W hicie 6. kolejki Tauron Basket Ligi, Trefl Sopot okazał się lepszy od Turowa Zgorzelec. Po meczu bardzo niezadowolony z postawy swoich graczy był trener sopocian - Żan Tabak.

Żan Tabak (trener Trefla Sopot): Cieszę się z dwóch rzeczy. Po pierwsze, pokonaliśmy drużynę, która do tej pory była niepokonana w lidze i to pokazuje, jakim dobrym są przeciwnikiem. Po drugie, cieszę się z tego, że w decydującym momencie, bardzo dobrze zagraliśmy w obronie, ale to były tylko 2-3 akcje. Przegraliśmy w Koszalinie, ale to w niedzielę rozegraliśmy najgorszy mecz w sezonie. Nie byliśmy skoncentrowani, nasza intensywność też stała na słabym poziomie. Byliśmy regularnie ogrywani w sytuacjach jeden na jeden. Z kolei w ataku wymyślaliśmy rzeczy, których do tej pory nie ćwiczyliśmy na treningach.

Piotr Dąbrowski (zawodnik Trefla Sopot): Cieszę się, że wygraliśmy ten mecz, bo był dla nas bardzo ważny. Szkoda tylko, że nie zagraliśmy tak, jak sobie to założyliśmy przed meczem. Wówczas to spotkanie byłoby prostsze. Musimy poprawić koncentrację w poszczególnych fragmentach spotkania.

Miodrag Rajković (trener Turowa Zgorzelec): Cieszę się, że mój zespół zagrał dobre zawody, walczyliśmy przez całe spotkanie. Początkowo mieliśmy problemy z zatrzymaniem szybkiego ataku Trefla, ale później było z tym lepiej. Kiedy przegrywa się 1-2 punktami, to przyczyn porażki jest naprawdę sporo.

Aaron Cel (zawodnik Turowa Zgorzelec): Myślę, że przegrać w Sopocie nie jest tragedią. Nie udało się nam zatrzymać ich szybkiego ataku, co było kluczowe. To zły znak dla nas, bo cały tydzień nad tym pracowaliśmy. Kolejny mecz przegrywamy w końcówkach, co mnie martwi.

Źródło artykułu: