Wydaje się, że kandydatów jest wielu. Bardzo słabo dysponowany jest Marcin Nowakowski, a także widoczny jest nadmiar graczy podkoszowych w ekipie ze Starogardu Gdańskiego. Drużyna Wojciecha Kamińskiego słabo prezentowała się w defensywie, a sam szkoleniowiec zastanawiał się nad sensem dalszej pracy w stolicy Kociewia. Mimo tego w szeregach Kociewskich Diabłów zachowują spokój, a zawodnicy mogą być bezpieczni utrzymania posad w swoim zespole.
- Na chwilę obecną nasz skład nie ulegnie zmianie - mówi Roman Olszewski, prezes SKS Sportowa S.A. - Przeprowadziliśmy wraz z trenerem rozmowę z zawodnikami, w której apelowaliśmy o dużo większe zaangażowanie i daliśmy sobie czas na poprawę naszej dyspozycji. Nie może być tak, że zespół gra dobrze tylko przez 15 minut, a w dalszej części spotkania prezentuje się zdecydowanie gorzej, bo tak nie da się wygrywać spotkań. Mamy nadzieję, że nie będziemy musieli podejmować radykalnych kroków, a te rozmowy przyniosą upragniony skutek - kontynuuje z nadzieją Olszewski.
A co jest najlepszą receptą na poprawę gry Kociewskich Diabłów? Kibice w Starogardzie Gdańskim w końcu doczekali się upragnionego rozgrywającego. Filigranowy Josh Miller powinien zdecydowanie przyspieszyć grę zespołu, a także - co najważniejsze - poprawić skuteczność starogardzkiej ekipy. Trener Wojciech Kamiński na konferencji prasowej po spotkaniu z Anwilem Włocławek rozważał jednak odejście ze starogardzkiej drużyny. Co dalej planują w Starogardzie Gdańskim?
- Nie zastanawialiśmy się nad przyszłością trenera - stwierdza Roman Olszewski. - Razem z Wojciechem Kamińskim podjęliśmy decyzja o korekcie w składzie. Zdecydowaliśmy się więc na zatrudnienie nowego rozgrywającego, którego brakowało w naszym zespole. Mamy nadzieję, że ta zmiana zdecydowanie poprawi postawę naszej drużyny - kończy sternik Polpharmy Starogard Gdański.