Oni mają nietypowy styl - komentarze po meczu Anwil Włocławek - Jezioro Tarnobrzeg

Anwil Włocławek wygrał w meczu 7. kolejki Tauron Basket Ligi z Jeziorem Tarnobrzeg 81:74. Na konferencji prasowej trenerzy i zawodnicy wypowiedzieli się na temat spotkania.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Dariusz Szczubiał (trener Jeziora Tarnobrzeg): Cieszę się, że drużyna zagrała przyzwoicie. Drużyna wraca do swojej dyspozycji, dzisiaj zagrała przyzwoicie i do zwycięstwa zabrakło nam dobrej postawy prowadzących grę. Rozgrywający zagrali na fatalnym poziomie, nie byli groźni dla przeciwnika i brakowało nam punktów z tej przestrzeni. Gdyby trafiali, to troszkę pozwoliłoby wyciągnąć Anwil spod kosza. Również skuteczność bliżej obręczy, 43 procent za dwa, to nie jest skuteczność z bajki, tym bardziej, że wiele prób nie było wykonanych pod presją. Ogólnie jednak zespół zagrał bardzo ambitnie, więc dziękuję im za walkę. W końcówce popełniliśmy zbyt wiele fauli, a z kolei Anwil tych fauli mądrze unikał.

Milija Bogicević (trener Anwilu Włocławek): Gratulacje dla zespołu Jeziora, bo ten mecz kosztował nas naprawdę dużo sił. Oczywiście, zdawaliśmy sobie sprawę, że łatwo nam nie będzie się grało, bo zmieniamy teraz trochę nasz system. Z wyniku mogę być jednak zadowolony, bo przegraliśmy tylko trzecią kwartę i to był nasz najsłabszy moment, kiedy zanotowaliśmy sporo strat i niecelnych rzutów. Jezioro prezentuje bardzo nietypowy styl, dużo biegają, dużo rzucają i nawet jak prowadzi się różnicą kilku czy kilkunastu punktów, nie można być pewnym swego. To, na co pracujesz kilka minut możesz stracić w kilka sekund. Ostatecznie jednak zafunkcjonowaliśmy w czwartej kwarcie, gdy Łukasz Seweryn wniósł sporo dobrej gry z ławki. Dobrze zagrał także kapitan , Krzysztof Szubarga, ale tak naprawdę cały zespół starał się walczyć przez cały mecz. Nawet Tony, który nie trafiał dzisiaj do kosza, ale o niego się nie martwię, bo na pewno znajdzie swój rytm.

Nicchaeus Doaks (Jezioro Tarnobrzeg): Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz, bo Anwil to jeden z najlepszych zespołów w lidze i nie zmienia tego nawet słaby początek sezonu w ich wykonaniu. My z kolei jesteśmy młodym zespołem, który musi cały czas walczyć o swoją pozycję w lidze, więc jestem bardzo zadowolony z wysiłku, który mój zespół podjął. Próbowaliśmy wygrać, szukaliśmy różnych rozwiązań i walczyliśmy do końca, ale ostatnie akcje sprawiły, że przegraliśmy.

Krzysztof Szubarga (Anwil Włocławek): Bardzo się cieszę, że jestem tutaj po wygranym spotkaniu. Wierzę w to, że to drugie zwycięstwo nie jest przypadkiem i nadal będziemy szli w górę. Dzisiaj grało nam się ciężko, bo zmienił nam się rytm treningowy i byliśmy trochę zmęczeni. Niemniej jednak trenujemy bardzo mocno, bo przed nami kolejne, ciężkie zawody. Jedziemy do Gdyni walczyć o zwycięstwo w Pucharze Polski, a potem czeka nas mecz z mistrzem Polski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×