- Do fatalnej kontuzji doszło pod koniec wieczornych zajęć, przy grze jeden na
jednego. Podczas próby minięcia przeciwnika, Przemkowi nadepnięto na piętę. Od razu udaliśmy się na wizytę do lekarza klubowego, który potwierdził tylko nasze najgorsze przypuszczenia - powiedział Marcin Janusiak, fizjoterapeuta wrocławskiej drużyny.
Przemysław Hajnsz w czwartek przejdzie zabieg rekonstrukcji zerwanego więzadła. Następnie czeka go długi proces rehabilitacji. Jego rozbrat z koszykówką potrwa minimum 6 miesięcy.
Bieżący sezon jest pechowy dla tego koszykarza. Kilka tygodni wcześniej pauzował z powodu urazu palca lewej dłoni. Z tego powodu wystąpił tylko w trzech meczach Śląska.