Zielonogórzanie udali się do Belgii na kluczowy mecz w kontekście walki o awans do kolejnej fazy rozgrywek. To właśnie pomiędzy Telenetem Oostende a Stelmetem Zielona Góra rozstrzygnie się sprawa 2. miejsca w grupie F. Pierwsze starcie dla belgijskiego zespołu, który za tydzień w Winnym Grodzie będzie bronił sześciopunktowej zaliczki.
Podopieczni Mihailo Uvalin po wyrównanej pierwszej połowie słabo zagrali w trzeciej kwarcie. Przegrali ją różnicą aż 13 punktów, a nie do zatrzymania był w tym fragmencie amerykański snajper Matthew Lojeski, który 14 ze swoich 21 punktów wywalczył właśnie w tej odsłonie!
Tym samym jednopunktowe prowadzenie Stelmetu po pierwszej połowie szybko zamieniło się na 12-punktowy deficyt po kolejnych trafieniach Lojeskiego. W szeregach zielonogórzan jedynie Oliver Stević i Walter Hodge podejmowali walkę z ekipą Ostendy.
Obaj zdobyli aż 45 punktów, a kompletnie zawiódł Quinton Hosley, który chybił osiem z 11 rzutów z gry. Amerykanin nie zdobył żadnego punktu w kluczowej, trzeciej kwarcie.
Stelmet za tydzień podejmie Telenet, mecz zaplanowano na środę 28 listopada.
W drugim spotkaniu grupy F Uniks Kazań pewnie pokonał w Atenach Panionios 92:72.
BC Telenet Oostende - Stelmet Zielona Góra 80:74 (16:14, 20:23, 28:15, 16:22)
Telenet:
Lojeski 21, Wright 10, Djordjevic 9, Drobnjak 9, McLean 7, Stojic 7, Wilkinson 6, Salumu 6, Katnic 5.
Stelmet: Hodge 24, Stevic 21, Hosley 9, Jones 7, Cesnauskis 5, Lopicic 4, Chanas 2, Sroka 2, Łapeta 0.
Mariusza Kaczmarka
kto jego pamięta ?