Po pierwszym meczu sezonu wydawało się, że miejsce Piotra Stelmacha w zespole Stelmetu Zielona Góra jest niezagrożone. Przeciwko Enerdze Czarnym Słupsk koszykarz przebywał na parkiecie przez 24 minuty i w tym czasie rzucił 13 punktów.
Później było jednak już tylko gorzej: w kolejnych siedmiu grach ligowych skrzydłowy zdobył ledwie 16 punktów i osiem zbiórek, spędzając na parkiecie około kwadransa. W pucharowym meczu w Ostendzie nie wyszedł do gry w ogóle...
Tym samym obecnie zawodnik żąda rozwiązania kontraktu. Na biurku prezesa Rafała Czarkowskiego wylądowało oficjalne pismo agenta koszykarza w tej sprawie. W poniedziałek w zielonogórskim klubie ma zebrać się rada nadzorcza, która zdecyduje o przyszłości Stelmacha.
Wiadomo, że w razie rozwiązania umowy, koszykarz nie będzie długo bezrobotnym. Oficjalnie wiadomo o zainteresowaniu PGE Turowa Zgorzelec, zaś nieoficjalnie mówi się, że kolejka po skrzydłowego jest znacznie dłuższa.