Janusz Jasiński: Gracze mają podpisane kontrakty, ale to się może zmienić

W miniony piątek odejście Piotra Stelmacha wstrząsnęło zielonogórską koszykówką. W poniedziałek na posiedzeniu rady nadzorczej klubu z Winnego Grodu włodarze przedyskutowali aktualną sytuację.

Daniel Kapica
Daniel Kapica

Właściciel Grono SSA, która zgłosiła Stelmet Zielona Góra do rozgrywek nie ukrywał, że nie wszyscy zawodnicy grają tyle ile powinni. - Było trochę uwag do braku minut pewnych zawodników na parkiecie. Trener wytłumaczył się ze wszystkiego. Sądzę, że pewne sugestie wziął do siebie i wyciągnie z tego wnioski. Jest pewna doza niezadowolenia szczególnie wśród kibiców, ale i wśród nas.

Jasiński przyznał, że jego klub już poszukuje zastępcy Piotra Stelmacha, być może uda się również podpisać drugi kontrakt. W kręgach zainteresowań zielonogórzan znajdują się gracze nie tylko z Tauron Basket Ligi. - Jest pewna wyrwa, którą będzie trzeba zniwelować. Interesują nas zawodnicy na pozycję cztery i pięć, lub cztery i trzy. W zależności od tego przesuniemy dotychczasowych graczy na inne pozycje. Quinton Hosley przy polskiej "trójce" mógłby grać jako silny skrzydłowy, natomiast jeśli znajdziemy Polaka na pozycję numer cztery to tych zmian w składzie tak dużo nie będzie. Większość z graczy na rynku ma podpisane kontrakty, ale to się może zmienić. Istnieje również scenariusz, że wzmocnimy się zawodnikiem zagranicznym, a na Polaka poczekamy. Do rozstrzygających meczy jest jeszcze sporo czasu, więc nie musimy się spieszyć - powiedział dla Radia Zielona Góra Janusz Jasiński.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×