Słodki rewanż Stelmetu Zielona Góra na belgijskim Telenecie Ostenda!

Stelmet Zielona Góra odniósł drugie zwycięstwo w Pucharze Europy! Podopieczni Mihailo Uvalina zrewanżowali się Telenetowi za porażkę w belgijskiej Ostendzie.

W Winnym Grodzie zawodnicy Mihaila Uvalina rozegrali koncertowe zawody. Zielonogórzanie już od pierwszych minut dyktowali warunki - świetnie bronili i jeszcze lepiej grali w ofensywie, gdzie prym wiódł niezwykle skuteczny (zwłascza w rzutach z dystansu) Rob Jones.

Koszykarze Stelmetu zwieńczyli dzieło już w drugiej odsłonie. Nasza drużyna wciąż grała i wyśmienicie i z ogromną lekkością zadawała przeciwnikowi kolejne ciosy. Tym razem Jones mógł już liczyć na wsparcie partnerów - Mantasa Cesnauskisa, Waltera Hodge'a czy Olivera Stevicia. Na przerwę zielonogórzanie schodzili wygrywając notabene aż 50:27!

Druga połowa była już czystą formalnością. Zawodnicy Uvalina nie musieli się już zbytnio wysilać, wystarczyło im tylko kontrolować rywala. A Telenet, mimo kilku prób, wciąż był bezradny, zwłaszcza w defensywie. Już przed czwartą kwartą stało się jasne, że zielonogórzanie znokautują zespół Chorwata Daria Gjergja. I tak też się stało.

Stelmet wcale nie dominował w wielu elementach na tle Telenetu. Róznica była tylko jedna - gospodarze wykorzystali indywidualne umiejętności i trafiali na wysokiej skuteczności (61 procent za dwa i nieco ponad 41 za trzy). Drużyna z Ostendy właściwie przez cały mecz grała przeciętnie, w ataku nie stanowiła wielkiego zagrożenia.

W tabeli grupy F brązowi medaliści mistrzostw Polski wskoczyli na drugie miejsce, spychając z niego właśnie belgijski Telenet. O tym czy zielonogórzanie awansują do Last 16 zadecydują dwa ostatnie mecze. Najpierw wyjazdowe spotkanie z Uniksem Kazań a potem starcie u siebie z Panioniosem Ateny. Stelmet ma jednak przewagę nad ekipą z Ostendy, gdyż bilans bezpośrednich starć jest na korzyść naszego zespołu.

Stelmet Zielona Góra - BC Telenet Ostenda 85:61 (25:15, 25:12, 18:20, 17:14)

Stelmet: Walter Hodge 22, Rob Jones 18, Oliver Stević 16, Quinton Hosley 11, Mantas Cesnauskis 10, Kamil Chanas 6, Marcin Sroka 2, Adam Łapeta 0.

BC Telenet: Mario Stojić 16, Matthew Lojeski 12, Jamel McLean 10, Dragisa Drobnjak 7, Dusan Djordjević 6, Dusan Katnić 3, Jean Salumu 3, Wes Wilkinson 2, Brent Wright 2, Veselin Petrović 0.

L.p.DrużynaMeczePunkty+/-
1. Uniks Kazań 4 8 47
2. Stelmet Zielona Góra 4 6 17
3. BC Telenet Oostende 4 6 -10
4. Panionios Ateny 4 4 -52
Komentarze (83)
miszczu2
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wczoraj widzialem chanasa jonesa sroke i matczaka w xdemonie :) chlopaki imprezowali :) 
avatar
yuno
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać, że Sroczki przejmuje rolę motywatora drużyny,a przede wszystkim łącznika z kibicami, tak jak robił to wcześniej Uros. Brawo Marcin, trzeba się nastawiać bojowo i rozbudzać ducha walki, d Czytaj całość
avatar
fan_sportu
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zagrali jako drużyna. Hosley grał wszechstronnie i dzielił się piłką. A najbardziej mnie cieszy, że Jones wykorzystał swój potencjał :) 
avatar
kwiat3k
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ZASTAL! to było piękne! wczoraj wreszcie zagrała drużyna! Bravo! 
avatar
Łukaszek z Falubazu
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
A ja mam pretensje do Uvalina bo znowu było tak że Matczak sobie siedział na ławie.