Derby Pomorza dla AZS Koszalin!

Niedzielny hit TBL, będący jednocześnie Derbami Pomorza, padł łupem AZS Koszalin. Podopieczni Teo Cizmicia po świetnej drugiej połowie pokonali Energę Czarnych Słuspk 83:67.

Pierwsze minuty należały do gospodarzy, którzy po dwóch rzutach trzypunktowych (Harris, Sibniewski) prowadzili 6:0. Później jednak mecz się wyrównał a w obu drużynach seryjnie w tym fragmencie punktowali Łukasz Wiśniewski oraz Levi Knutson.

Koszalinianie z biegiem czasu coraz lepiej czuli się w rzutach z dystansu, a dodatkowo świetnie spisywali się zmiennicy w ekipie Teo Cizmicia. Dzięki kapitalnej grze duetu Sek Henry-Michael Kuebler gospodarze osiągnęli nawet dziewięć oczek przewagi (38:29).

Kiedy wydawało się, że AZS złapał odpowiedni rytm i będzie kontrolował wydarzenia na parkiecie, Energa świetnie zakończyła pierwszą połowę. Po runie 10:1 i kolejnych punktach skutecznego Knutsona (16 pkt do przerwy), goście schodzili na przerwę z dwupunktowym bagażem.

Trzecia, kluczowa kwarta dla losów spotkania była popisem Akademików, którzy szybko wrócili na prowadzenie i z minuty na minutę powiększali prowadzenie. Po kontrze Henry'ego było 55:46, a kiedy trójkę trafił Wiśniewski zrobiło się nawet 15 punktów przewagi (65:50). Czarni zupełnie stracili koncentrację, nie mieli pomysłu na grę w ofensywie, a kompletnie zniknął z pola widzenia Knutson, który po przerwie nie zdobył ani jednego punktu.

Trzecia odsłona wygrana 23:10 ustawiła mecz i pozwoliła rozpocząć fetę w wypełnionej do ostatniego miejsca hali w Koszalinie. AZS kontynuował dobrą grę w ostatniej odsłonie i raz za razem karał gości rzutami zza linii 6,75m. Dzięki takim próbom ekipa Cizmicia prowadziła różnicą nawet 19 punktów (79:60), a ostateczny wynik brzmiał 83:67.

Po 16 punktów dla zwycięzców wywalczyli Henry oraz Jeff Robinson, a oczko mniej zapisał na swoim koncie Wiśniewski, który rozdał pięć asyst. Wśród pokonanych 17 oczek zdobył Todd Abernethy.

Koszalinianie trafili aż 13 trójek i mieli 19 asyst. Energa wygrała co prawda walkę na tablicach (34:30), lecz popełniła aż 17 strat.

AZS Koszalin - Energa Czarni Słupsk 83:67 (19:19, 23:25, 23:10, 18:13)
AZS:

Sek Henry 16, Jeff Robinson 16, Łukasz Wiśniewski 15, Michael Kuebler 12, Darrell Harris 10, Robert Skibniewski 9, Bartłomiej Wołoszyn 3, Rafał Bigus 2, Paweł Leończyk 0, Artur Mielczarek 0.

Energa: Todd Abernethy 17, Levi Knutson 16, Mateusz Kostrzewski 11, Yemi Gadri-Nicholson 9, Robert Tomaszek 7, Valdas Dabkus 4, Marcin Dutkiewicz 3, Michał Nowakowski 0, Oded Brandwein 0.

Komentarze (14)
ojega
3.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ObserwatorPLK - dobrze słyszałes 
avatar
ObserwatorPLK
2.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Prawdziwe święto koszykówki w Koszalinie!!!! Brawo AZS! Spodziewałem się bardziej wyrównanego pojedynku. W pierwszej połowie Czarni walczyli, a mecz był bardzo zacięty i na przerwę schodzili z Czytaj całość
avatar
azskoszaliin
2.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Atmosfera na trybunach świetna ( czy tak też to wyglądało w TV?). Kibice AZSu nie popuścili przez cały mecz do ostatnich sekund, non stop presja na koszykarzach Czarnych Słupsk. Co do sędziów, Czytaj całość
welje
2.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz mógł się podobać, szczególnie pierwsza połowa, gdzie walka była wyrównana. W drugiej połowie AZS nie dał szans Czarnym, a kontry Wiśniewskiego i akcje Robinsona - rewelacja! 
avatar
kubinho
2.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ehh ta nieszczęsna trzecia kwarta