David Dedek: Poziom meczu był solidny

Start Gdynia, mimo że w czwartej kwarcie miał już kilka oczek przewagi, to nie zdołał wygrać zawodów z Jeziorem Tarnobrzeg. Niepocieszony po meczu był David Dedek, trener gdynian.

Mecz pomiędzy Jeziorem Tarnobrzeg a Startem Gdynia nie był pasjonującym widowiskiem. Czasami wydawało się, że to jest sparing, a nie ligowy pojedynek. Poziom spotkania raczej obiegał od standardów ekstraklasy i zbliżał się do poziomu I ligi. - Nie wiem czy poziom był pierwszoligowy. Uważam, że był on całkiem solidny. Faktem jest, że nie zawsze można grać na dobrej skuteczności. W tym meczu obie ekipy nie zachwyciły w tym elemencie. Tak naprawdę to o zwycięstwie gospodarzy zdecydował fakt, iż w czwartej kwarcie to właśnie ten zespół zdobywał łatwo punkty na co my nie mieliśmy odpowiedzi - powiedział szkoleniowiec beniaminka z Trójmiasta David Dedek.

Kilka minut po rozpoczęciu meczu stało się jasne, że zawody skończą się na niskim wyniku, a o zwycięstwie zdecyduje przede wszystkim lepsza gra na tablicy. Do połowy czwartej kwarty wszystko zmierzało w tym kierunku. Wtedy jednak gospodarze wrzucili wyższy bieg, zaczęli zbierać piłki i punktować. To pozwoliło wygrać mecz. Dodatkowo Jeziorowcy trafiali z rzutów wolnych. - Jest problem, kiedy rywal wykonuje aż 32 rzuty wolne, a my tylko 11. Nie do końca mamy wpływ na ilość gwizdanych przewinień - komentuje opiekun Startu Gdynia.

Spotkanie w Tarnobrzegu było bardzo ważne dla obu ekip. Jezioro jak i Start nie spisują się na razie zbyt dobrze i przed tym pojedynkiem zamykali ligową tabelę. Ten mecz dawał możliwość na przełamanie się, ale na zespołach z tego powodu ciążyła ogromna presja. - Na pewno był to jeden z takich pojedynków, który może decydować o miejscu w tabeli. Byliśmy bardzo zmotywowani. Podeszliśmy do tej konfrontacji mocno naładowani. Tak jak już wspomniałem na niektóre rzeczy nie mamy jednak wpływu - kontynuuje.

Goście to młody zespół i na pewno ten czynnik miał duże znaczenie przy nerwowej i emocjonującej końcówce. Mądrzej grający Jeziorowcy wykorzystali młodość i brak doświadczenia rywali. - Na pewno ten brak ogrania miał znaczenie. To było widać w niektórych kluczowych momentów. Popełniliśmy wtedy kilka niepotrzebnych strat. To także miało wpływ na przebieg całej potyczki - zakończył David Dedek.

Źródło artykułu: