Odwiedziny wicemistrza - zapowiedź meczu Polpharma Starogard - Trefl Sopot

Po Asseco Prokomie Gdynia i Turowie Zgorzelec kolejnym trudnym rywalem Polpharmy Starogard Gdański będzie Trefl Sopot. Spotkanie to zainauguruje drugą rundę Tauron Basket Ligi dla obu drużyn.

Przed sobotnim pojedynkiem śmiało można stwierdzić, że to starcie największych pechowców poprzedniej kolejki. Gospodarze mimo świetnej dyspozycji w Zgorzelcu musieli uznać wyższość tamtejszego Turowa, który przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść w ostatniej akcji meczu, a ekipa Mariusza Niedbalskiego przegrała w prestiżowych derbach Trójmiasta tracąc 7 punktową przewagę w zaledwie jedną minutę. Pierwsze spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem żółto-czarnych, jednak teraz wszyscy spodziewają się wyrównanego pojedynku.

Trener Farmaceutów Mindaugas Budzinauskas bezdyskusyjnie odmienił grę swoich podopiecznych. W zespole Polpharmy widać duży progres w grze obronnej, a także zdecydowanie większe zaangażowanie zawodników w grę. W świetnej formie są w szczególności Łukasz Majewski, a także Ben McCauley, który był nie do zatrzymania przez podkoszowych Turowa. Optymalnej dyspozycji w dalszym ciągu szukają jednak inni. Słabo prezentuję się ulubieniec starogardzkiej publiczności Uros Mirkovic, a dobre mecze ze słabymi przeplatają Aleksander Lichodziejewski oraz Zbigniew Białek. Kibice w Starogardzie liczą, że tym razem będzie inaczej i cały zespół zaprezentuje się z jak najlepszej strony.

Trefl ma również swoje problemy, jednak 39 minut świetnej gry z Prokomem może napawać kibiców trójmiejskiej ekipy dużym optymizmem. Zespół Mariusza Niedbalskiego odpadł już z rozgrywek EuroCup i teraz wyłącznie może skupić się na występach w Tauron Basket Lidze. Kibice w Sopocie narzekają na słabo dysponowanych Kurta Loobiego, a także Lorinze Harringtona, lecz o zwycięstwach ligowych sopocian decydują inni. Zespół żołto-czarnych ma w swoim składzie nieobliczalnego Franka Turnera oraz doświadczonego Filipa Dylewicza, na którym zamierzają się w głównej mierze skupić starogardzcy zawodnicy.
- Mam do niego wielki szacunek - podkreśla Mindaugas Budzinauskas.

Na Kociewiu powoli zapominają jak "smakuje zwycięstwo". Ekipa Farmaceutów po raz ostatni wygrała w listopadzie i na pewno chce przełamać złą serie. Trefl, aby marzyć o pierwszym miejscu przed play-off musi łatwo wygrywać takie pojedynki. Czy tak się stanie okażę się już w sobotę.

Początek spotkania w sobotę 15 grudnia o godz. 18.00 w hali "OSIR" w Starogardzie Gdańskim.

Komentarze (1)
avatar
Makk
15.12.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panowie skupic sie i do Starogardu po zwyciestwo!
HEJ TREFL!!!