PGE Turów powrócił na fotel lidera TBL

W ostatnim meczu 13. kolejki Tauron Basket Ligi podopieczni Miodraga Rajkovicia pewnie pokonali Energę Czarnych Słupsk i dali swoim fanom radość przed świętami, zdobywając aż 104 punkty. Najlepszym graczem spotkania okazał się Michał Chyliński, autor 28 punktów, a także sześciu asyst i czterech zbiórek.

W pierwszej połowie mecz był wyrównany. Goście starali się zdobywać punkty szczególnie po szybkich przejściach z obrony do ataku. Świetnie w takiej grze czuł się Oded Brandwein, który nie dość, że był najlepszym strzelcem Energi (31 pkt), to na dodatek rozdał aż siedem asyst. Gracze Mariusa Linartasa w drugiej kwarcie prowadzili nawet różnicą siedmiu oczek.

Kluczowa dla losów spotkania okazała się trzecia odsłona. Turów zdobył 13 punktów z rzędu i odskoczył rywalowi na bezpieczną odległość. Raz za razem trafiał Chyliński (10 pkt w tej kwarcie), a bardzo dobrze wspierali go Djordje Micić oraz Ivan Opacak. Słupszczanie nie mieli odpowiedzi na skuteczną ofensywę miejscowych i w końcówce tej kwarty mieli już 16 punktów mniej od Turowa.

Zdziesiątkowaną kontuzjami ekipę Energi (brak Dutkiewicza, Abernethy'ego oraz epizod Tomaszka) stać było jednak na zryw. Po trafieniach Leviego Knutsona w pewnym momencie zrobiło się tylko 80:84, lecz świetnie wykonywane rzuty wolne Turowa (36/38!) pozwoliły im odnieść 10 triumf w sezonie.

Warto podkreślić, że w ekipie Turowa nie zagrał David Jackson, jeden z liderów przygranicznej drużyny.

PGE Turów Zgorzelec - Energa Czarni Słupsk 104:94 (25:28, 23:20, 27:15, 29:31)
Turów:

Michał Chyliński 28, Djordje Micic 18, Vukasin Aleksic 15, Ivan Zigeranovic 15, Ivan Opacak 12, Aaron Cel 9, Damian Kulig 4, Piotr Stelmach 3, Tomasz Bodziński 0.

Energa: Oded Brandwein 31, Levi Knutson 16, Michał Nowakowski 12, Valdas Dabkus 11, Yemi Gadri-Nicholson 10, Mateusz Kostrzewski 6, Szymon Długosz 6, Wojciech Jakubiak 2, Robert Tomaszek 0.