Świetny finisz i wygrana Stelmetu w EuroCup!

Świetnie drugą fazę Pucharu Europy rozpoczął Stelmet Zielona Góra. Podopieczni Mihailo Uvalina po bardzo dobrej drugiej połowie pokonał przed własną publicznością Cajasol Sewilla 76:67.

Cajasol, mimo że postrzegany jest jako najłatwiejszy rywal dla zielonogórzan, postawił Stelmetowi ciężkie warunki w pierwszym meczu drugiej fazy Pucharu Europy. Hiszpański zespół przez długi czas prowadził w Zielonej Górze i dopiero zryw w drugiej połowie dał polskiej ekipie cenny triumf i pierwsze dwa punkty.

Pierwsza połowa słabo wyglądało w wykonaniu podopiecznych Mihailo Uvalina, którzy w niczym nie przypominali drużyny, która kilka dni temu w świetnym stylu pokonała mistrza Polski, Asseco Prokom Gdynia. Tak na dobrą sprawę na przyzwoitym poziomie grał jedynie Walter Hodge, który do przerwy zgromadził 15 oczek.

W tym fragmencie warunki dyktował Cajasol, który celnie rzucał za trzy punkty (pięć trójek w pierwszej połowie), szybko przechodził z obrony do ataku i wykorzystywał nieporadność miejscowych. Ekipa z Andaluzji prowadziła różnicą nawet 11 punktów (34:23).

Po przerwie Stelmet w końcu złapał swój rytm i zaczął grać jak na jednego z liderów TBL przystało. Do kapitalnie dysponowanego tego dnia Hodge'a dołączyli pozostali liderzy - Quinton Hosley oraz Dejan Borovnjak. Amerykanin grał bardzo wszechstronnie (8 asyst, 7 zbiórek) a Serb znów zaprezentował wysoką skuteczność w rzutach z gry.

W końcówce trzeciej kwarty zielonogórzanie prowadzili nawet 55:52, co zwiastowało zaciętą ostatnią odsłonę. Tak w rzeczywistości było a gra toczyła się punkt za punkt. Dopiero na cztery minuty przed końcem Hodge trafił kluczową trójkę a dwie minuty później jego wyczyn skopiował Hosley i było wiadomo, że Stelmet tego meczu nie przegra!

Hodge zakończył mecz z 27 punktami (10/13 z gry) oraz sześcioma asystami. Borovnjak miał 16 oczek (8/12), Oliver Stević 12 (6/7) a Hosley 11.

W drugim spotkaniu grupy K Lokomotiw Kubań Krasnodar pokonał na wyjeździe Spartak Sankt Petersburg 84:70. Stelmet w Krasnodarze zagra w najbliższej kolejce, 16 stycznia.

Stelmet Zielona Góra - Cajasol Sewilla 76:67 (15:17, 17:22, 25:18, 19:10)
Stelmet:

Walter Hodge 27 (6 as), Dejan Borovnjak 16, Oliver Stevic 12, Quinton Hosley 11 (8 as), Marcin Sroka 5, Kamil Chanas 3, Rob Jones 2, Mantas Cesnauskis 0, Łukasz Seweryn 0, Milos Lopicic 0.

Cajasol: John Holland 17, Joan Sastre 15, Latavious Williams 10 (10 zb), Tomas Satoransky 5, Roderick Blakney 5, Luka Bogdanovic 5, Ondrej Balvin 4, Brian Asbury 4, Milenko Tepic 2, Juan Triguero 0, Beka Burjanadze 0.

Komentarze (85)
luksin
10.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wielkie brawa:)...swietnie ze stelmet byl w stanie pokonac hiszpanow bo to jest silny zespol:)...brawa za wygrana w dobrym stylu ...dobrze sie ten mecz ogladalo i mam nadzieje ze stelmet wygra Czytaj całość
avatar
obiektywnykibic
10.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wy nie umiecie cieszyć się ze zwycięstwa ? tylko znowu te same debaty o uvalinie i dłoniaku zygać się chcę. tak samo narzekaliście że hodge ma mało asyst a proszę przyszedł Borovnjak mają komu Czytaj całość
avatar
GOGLIN
10.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
I bardzo dobrze Hiszpanie myśleli że przyjechali sobie na spacerek po Stelmecie a tu jeszcze się może okazać ze dostaną baty u siebie na boisku.Bardzo dobrze Stelemet!!! mam nadzieje ze uda wam Czytaj całość
avatar
edie
10.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Grę drużyny Zastalu baaardzo przyjemnie się ogląda. Drużynę!
W szczególności w wypełnionej hali.
Tworzymy swoją historię i cieszę się, że nie ma tutaj działań "łapu capu". Ok, każdy może pope
Czytaj całość
avatar
genek
10.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gratulacje!