Ronnie Burrel: Kocham tę drużynę

Tomas Pacesas zdecydował się ściągnąć 25-letniego Ronnie Burrella do drużyny z Sopotu, ponieważ wiedział, że kocha on grać twardą, szybką i efektowną koszykówkę. Poprzedni sezon Burrell spędził w niemieckim Telekomie Baskets Bonn. W barwach tego zespołu rozegrał 45 spotkań, w których na swoje konto zapisywał 12,4 punktu oraz 5 zbiórek.

Ronnie Burrell bezproblemowo zamienił mieszkanie w Niemczech na Polskę. - Polska jest piękna. Mieszkam w Gdyni, którą bardzo polubiłem. Wasz kraj pozytywnie mnie zaskoczył - jestem pierwszy raz tutaj i bardzo mi się podoba - przyznaje Burrell na oficjalnej stronie sopockiego klubu.

Burrell może przypominać Milana Gurovica z zeszłego sezonu, który miał wiele tatuaży na całym ciele. Ronnie wytatuował sobie najważniejsze momenty swojego życia, które ukształtowały jego osobowość i charakter. - Wszystkie są specjalne. Część jest nowych, część starych, ale wszystkie przypominają mi o miejscach, w których byłem - opowiada skrzydłowy Prokomu.

Działacze sopockiej drużyny zdecydowali się na Amerykanina, bo jest to typ walczaka, który do ostatniej sekundy wierzy w zwycięstwo i, co najważniejsze, zwyciężając czuje się spełniony. - Lubię grać szybko i efektownie. Poza tym kocham wygrywać - wyznaje Ronnie.

Zawodnik zawsze podkreśla, że najważniejsze w drużynie jest zrozumienie na linii zawodnicy - trener, jak również wola walki, którą wykazuje cała drużyna. - Kocham tę drużynę, lubię wszystkich zawodników. Podoba mi się atmosfera, którą tworzymy w szatni. Ciężko pracujemy, wszyscy mają mnóstwo serca i woli walki - tłumaczy Amerykanin.

Od momentu podpisania kontraktu z Asseco Prokom Sopot Ronnie Burrell podkreśla swoje ambicje i marzenia na nowy sezon względem drużyny z Pomorza. - Przede wszystkim chcę zdobyć mistrzostwo Polski - to jest cel na którym najbardziej się skupiam. Poza tym chciałbym, żebyśmy dobrze pokazali się w Eurolidze. To jest kolejne wyzwanie - mówi otwarcie Ronnie Burrell.

Komentarze (0)