Arvydas Eitutavicius doznał kontuzji w 11. minucie środowego meczu Pucharu Polski w momencie, kiedz próbował wyprowadzić kontrę. Niestety, już na połowie został sfaulowany przez jednego z rywali, a po chwili, trzymając się za uderzony bark, musiał opuścić parkiet.
Niestety wszystko wskazuje na to, że Eitutaviciusa czeka dłuższa przerwa. - W tej chwili Arvydas nie może uczestniczyć w procesie treningowym. Wstępna diagnoza jest dość pesymistyczna i zakłada nawet konieczność przeprowadzenia zabiegu operacyjnego. Musimy ją jednak poprzeć kolejnymi, szczegółowymi badaniami - mówi Dominik Narojczyk, pełniący w Anwilu funkcję trenera przygotowania motorycznego i odnowy biologicznej.
Eitutavicius, zdobywający dotąd średnio 7.9 punktu, 1.6 zbiórki i 1.3 asysty, na pewno nie zagra w najbliższym meczu z Polpharmą Starogard Gdański. - Jego uraz jest bardzo bolesny. Newralgiczne miejsce zostało unieruchomione, a zawodnik przyjmuje leki przeciwbólowe - dodaje Dominik Narojczyk.