Tarnobrzeżanie nie mieli problemów z pokonaniem swoich rywali. Podopieczni Dariusza Szczubiała prowadzili niemal od początku spotkania. Już w pierwszej kwarcie uzyskali oni bezpieczną przewagę, którą utrzymywali do końca pojedynku. - Osiągnęliśmy przewagę i rywale troszeczkę przestali wierzyć, jednak dosyć długo ten dystans nie był tak bezpieczny jakby się wydawało - podsumował spotkanie trener Jeziora.
Krośnianie mieli kłopot z poradzeniem sobie z obroną gości. Z kolei w ataku prym wiedli obcokrajowcy ekipy z Tarnobrzega. - Wydaje się, że przeważaliśmy siłą fizyczną. Było to widać na tablicach przy zbiórkach. Trzeba także pamiętać, że mogliśmy skorzystać z pomocy czterech obcokrajowców, a MOSiR gra tylko polskim składem - tłumaczy Szczubiał.
Już w najbliższy weekend tarnobrzeżan czeka mecz wyjazdowy z Energą Czarnymi Słupsk. - To dobry trening przed meczem z Energą Czarnymi Słupsk. Dobrze, że gramy mecz, bo treningi między sobą nie pozwalają zawodnikom dać tego co rywalizacja z przeciwnikiem - przyznał szkoleniowiec. - W środę i tak gramy zawsze gierkę, żeby rytm utrzymać, ale między sobą to jest zawsze zupełnie coś innego - dodał.
Jednak zwycięstwo w środowym pojedynku kosztowało zawodników sporo sił. - Włożyliśmy sporo sił. Starałem się cały czas trzymać koncentrację wśród zawodników. Znam swoją drużynę i wiem, że potrafią w dwie minuty roztrwonić, to co zapracują w kilkanaście - powiedział Szczubiał.
na Instagramie 
na Facebooku 
