Sime Spralja w piątkowym spotkaniu pojawił się pod koniec pierwszej kwarty, zmieniając Kurta Looby'ego, ale na jego pierwsze punkty sopoccy kibice musieli trochę poczekać. Jednak jak już Chorwat złapał swój rytm gry, to w mgnieniu oka rzucił trzy "trójki" i do przerwy miał dziewięć punktów.
Po przerwie trener Mariusz Niedbalski od początku puścił na parkiet Chorwata, czując, że środkowy znajduje się w dobrej dyspozycji. Spralja szybko odpłacił się sopockiemu szkoleniowcowi, bo na przestrzeni jednej minuty dwukrotnie celnie przymierzył z dystansu.
W całym Spralja w ciągu 26 minut na parkiecie zdobył 20 punktów i miał aż 8 zbiórek. To najlepsze statystyczne dokonania Chorwata w tym sezonie w barwach Trefla Sopot. Trenera Niedbalskiego z pewnością cieszy osiem zbiórek, które zanotował Spralja, bo sopocki szkoleniowiec niejednokrotnie narzekał na to, że środkowy słabo sobie radzi pod obręczami.
Kiedy trener Niedbalski obejmował rządy w Treflu Sopot to od razu zaznaczył, że przesunie Spralje bliżej kosza. Żan Tabak widział go przede wszystkim jako gracza, który większość czasu ma spędzać na obwodzie. - Sime Spralja pokazał w tym sezonie, że jest bardzo wartościowym zawodnikiem. On jest graczem od czarnej roboty. Na dzisiaj, gdy Sime poprawi liczbę zbiórek i poprawi skuteczność i przeniesie swoją grę bardziej pod kosz, to powtarzam, że on będzie wówczas bardzo ważnym graczem w naszej układance. Przy takich warunkach fizycznych jakie ma Spralja to uważam, że on powinien więcej akcji kończyć pod koszem - mówił wówczas trener Niedbalski.
Słowa sopockiego trenera przełożyły się na parkiet, bo Spralja faktycznie częściej zaczął przebywać w strefie podkoszowej. Jednakże jego ilość zbiórek nie wzrosła tak bardzo, jakby tego oczekiwali w Sopocie. Warto zauważyć, że Chorwat jest bardzo nieregularny pod tym względem, bo w jednym meczu potrafi zanotować sześć zbiórek, by w kolejnym nie zebrać żadnej piłki podczas całego spotkania.
Sopoccy kibice liczą na to, że Spralja się przełamie i będzie ważnym ogniwem Trefla. W meczu z Turowem Zgorzelec Chorwat udowodnił, że może być wartościowym zawodnikiem ekipy z Trójmiasta.