Sky powstrzymane

W UIC Pavillon w Chicago doszło do konfrontacji dwóch bardzo dobrze spisujących się ekip po przerwie olimpijskiej. Pierwszej porażki w tym okresie doznały gospodynie Chicago Sky, które musiały uznać wyższość Seattle Storm.

W tym artykule dowiesz się o:

Spotkanie zaczęło się znakomicie dla Sky, które kwartę otwierającą spotkanie wygrały 20:10. Kolejne odsłony to już jednak dominacja przyjezdnych, które dzięki wygranej 22:10 w ostatniej kwarcie zapewniły sobie kolejną wygraną i w dalszym ciągu mają realną szansę na pierwszą pozycję w konferencji zachodniej przed fazą play off.

Dla Storm było to trzecie zwycięstwo w czwartym meczu po przerwie olimpijskiej. Było to również szóste zwycięstwo od czasu, kiedy w składzie nie ma Lauren Jackson, która aktualnie przechodzi rehabilitację po operacji.

Na 4:07 przed końcem meczu po celnym rzucie za 3 punkty Jii Perkins na prowadzeniu było Chicago Sky, a wynik brzmiał 60:59. Końcówka to jednak dominacja przyjezdnych i ostateczne zwycięstwo.

Pekins była najlepszą zawodniczką swojego zespołu. Mecz zakończyła z dorobkiem 22 punktów i 4 asyst. Zawiodła nieco Candice Dupree, która pod nieobecność Jackson miała być królem strefy podkoszowej. Mecz zakończyła jednak z dorobkiem zaledwie 7 punktów.

W ekipie Seattle tradycyjnie już najlepsza była Sue Bird. Złota medalistka z Pekinu uzyskała 19 punktów. Kolejny dobry występ zanotowała również Camille Little. Zastępująca w pierwszej piątce LJ Little zapisała w swoich statystykach 13 punktów i 5 zbiórek.

Chicago Sky - Seattle Storm 62:70 (20:10, 14:19, 18:19, 10:22)

Chicago: J.Perkins 22, S.Fowles 12, D.Canty 8, C.Dupree 7, C.Melvin 5, B.Wyckoff 2, K.B.Sharp 2, Q.Chaney 2, T.Fluker 2, A.Price 0

Seattle: S.Bird 19, C.Little 13, Y.Griffith 10, K.Gearlds 9, T.Wright 7, S.Cash 7, A.Robinson 2, S.Ely 2, K.Santos 1, S.Swoopes 0

Komentarze (0)