- Spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie bardzo trudny. Wiedzieliśmy, że Spartak jest od nas lepszym zespołem. Było tak przez całe spotkanie i w każdym elemencie. Takie są realia - powiedział po zakończonym meczu ze Spartakiem St. Petersburg zawodnik Stelmetu, Oliver Stević.
W czym zawodnik upatrywał główny powód porażki w tak ważnym meczu II fazy Pucharu Europy? - Zarówno defensywa jak i ofensywa były bardzo ważne. Jeśli gra się takie dobre spotkanie, jak w tym momencie Spartak, to trzeba sobie bardzo dobrze radzić zarówno w ataku jak i w obronie. Zaczęli ten mecz bardzo agresywnie i postawili nas w sytuacji podbramkowej. Do tego meczu użyli całej energii jaką mieli. I to przyniosło efekty i dobry wynik - wyjaśnił zawodnik.
Przed środowym meczem z obozu zielonogórskich koszykarzy dochodziły wieści o skręceniu kostki przez Oliviera. Jednakże Serb pomimo tego wystąpił w tym ważnym spotkaniu. - Na treningu odezwała się stara kontuzja, jednak ten mecz był zbyt ważny, abym mógł go opuścić i tak samo było z Quintonem Hosley'em. Musieliśmy zagrać, aby cały zespół mógł zaprezentować się najlepiej jak potrafi - zakończył.