Międzynarodowy Turniej im. Burmistrza Jerzego Matusza w Jarosławiu - dzień II

W sobotni dzień w jarosławskiej hali rozegrano w sumie cztery spotkania. Jednak miejscowa publiczność najbardziej oczekiwała ostatniego meczu, w którym gospodarze turnieju, Sokołów Znicz Jarosław miał podejmować Sokół Łańcut.

W pierwszym spotkaniu rozgrywanym o godzinie 9.30 Sokół Łańcut stanął do walki z przedstawicielem słowackiej ekstraklasy - Chemosvit Svit. Goście ze Svitu bez większych problemów pokonali zespół Dariusza Kaszowskiego, który został bardzo mocno przebudowany w porównaniu z poprzednim sezonem. Jedynie pierwsza kwarta była wyrównana (25:25), pozostałe zaś należały do gości ze Słowacji.

Sokół Łańcut - Chemosvit Svit 63:89 (25:25, 16:23, 9:23, 15:18)

W drugim spotkaniu, tym razem rozgrywanym tuż przed południem, przedstawiciel ukraińskiej ekstraklasy rozgromił zespół Stali Stalowa Wola 93:50. Podobnie jak w spotkaniu Sokoła Łańcut ze Svitem, tylko pierwsza kwarta była wyrównana, a w pozostałych brylowali już ukraińscy koszykarze. Jednak prawdziwy kunszt goście ze wschodu pokazali w ostatniej kwarcie, wygrywając ją 30:3.

Pulsar Równo - Stal Stalowa Wola 93:50 (19:19, 24:12, 20:16, 30:3)

W przedostatnim meczu sobotniego dnia koszykarze Stali Stalowa Wola pokonali Chemosvit Svit 76:66. Zespół "Hutników" bardzo szybko otrząsnął się po porażce odniesionej z Pulsarem Równo i nie dał najmniejszych szans Słowakom, od samego początku pewnie prowadząc i kontrolując sytuację na parkiecie przez całe spotkanie.

Stal Stalowa Wola - Chemosvit Svit 76:66 (26:15, 16:13, 15:23, 19:15)

W najciekawszym meczu, rozgrywanym późnym popołudniem, gospodarz zawodów - Sokołów Znicz Jarosław nie dał najmniejszych szans zespołowi Sokoła Łańcut. Od pierwszej kwarty Znicz grał skuteczną koszykówkę, trafiając niemalże z każdej pozycji. Podobnie wyglądała druga kwarta. Coś jednak zacięło się w trzeciej odsłonie. Jarosławianie przegrali tą kwartę 10:20, jednak w ostatniej odsłonie szybko ponownie przejęli inicjatywę na parkiecie i pokonali rywali 77:53. Kolejne dobre zawody rozegrał młody Kamil Nowak, który dla jarosławskiej publiczności staje się pupilem.

Sokołów Znicz Jarosław - Sokół Łańcut 77:53 (23:10, 23:11, 10:20, 21:12)

Znicz: Kukiełka 12, Celej 12, Reynolds 11, Nowak 10, Fortuna 9, Ecka 6, Guzman 5, Mikołajko, Szczotka i Białas po 2, Urban 0.

Sokół: Chomicz 10, Pisarczyk 9, Kułyk 8 Dubiel i Mroczek po 7, Szurlej 6, Kwiatkowski 4, Podolec i Pazdan po 1.

Źródło artykułu: