Gospodarze zafundowali sobie horror - relacja z meczu BM Slam Stal Ostrów Wlkp. - MKS Dąbrowa Górnicza

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski po bardzo zaciętym i dobrym pojedynku pokonała czwartą drużynę ligi i odniosła drugie zwycięstwo w rundzie rewanżowej, potrzebne do walki o fazę play off.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak

W sobotnie spotkanie świetnie wkomponował się Wojciech Żurawski, który już po niespełna 4 minutach miał na swoim koncie 10 punktów. Miejscowi dominowali w strefie podkoszowej, ale MKS raz po raz trafiał z dystansu. Dobre wejście z ławki zanotował Adam Kaczmarzyk, który zaangażowaniem ożywił grę swojej drużyny.

Ostrowianie przycisnęli rywala w drugiej kwarcie i wyszli na zasłużone kilkupunktowe prowadzenie - 56:48. Gospodarze przez dłuższy czas mieli jednak problemy z zatrzymaniem kontrataków przyjezdnych z Dąbrowy Górniczej. Do przerwy 7/7 za 2 punkty trafił Mateusz Dziemba, co dało mu w sumie 16 punktów.

Po zmianie stron gra obu zespołów wyglądała bardzo podobnie. Jedni i drudzy grali falami, ale mimo wszystko lepiej wychodziło to miejscowym. Po serii przechwytów i punktach Marcina Dymały Stalówka objęła bardzo ważne prowadzenie 73:61.

Na początku czwartej odsłony meczu po trafieniu zza linii 6,75 m Marcina Kałowskiego było nawet 87:69 dla BM Slam Stali. Niestety gospodarze zafundowali swoim kibicom emocje do samego końca Przewaga stopniała do 2 punktów. - Przez trzy kwarty udało nam się zatrzymać najgroźniejszą broń rywala - szybki atak. W ostatniej kwarcie zapomnieliśmy o wszystkim, źle konstruowaliśmy akcje w ataku. Brakuje nam odporności psychicznej w końcówkach. Musimy znaleźć na to receptę - powiedział Mikołaj Czaja, trener ostrowian.

Było bardzo gorąco, ale miejscowy zespół zachował zimną krew i utrzymał przewagę do ostatniego gwizdka, pomimo przestojów w defensywie i problemów z faulami. Obecni w hali kibicie mogli być wreszcie zadowoleni z gry swoich pupili. Stal straciła bowiem w pierwszych 20 minutach zaledwie jedną piłkę, a w całym spotkaniu popełniła tylko 9 strat.

Ostatecznie mecz zakończył się wygraną BM Slam Stali 95:91. Gospodarze tworzyli zgrany kolektyw, dzielili się piłką i można powiedzieć, że każdy z osobna dorzucił swoją cegiełkę do końcowego sukcesu. Podopiecznych Mikołaja Czai do zwycięstwa poprowadziło świetnie dysponowane tego dnia trio podkoszowych: Wojciech Żurawski - Łukasz Olejnik - Jakub Dryjański.

Po stronie przegranych 24 punkty zdobył Dziemba, 20 "oczek" i 6 zbiórek zapisał na swoim koncie Łukasz Grzegorzewski. Sobotniego starcia do udanych nie może zaliczyć natomiast Michał Wołoszyn, który trafił tylko 3 z 12 rzutów.

BM SLAM Stal Ostrów Wlkp. - MKS Dąbrowa Górnicza  95:91 (23:20, 33:28, 23:17, 16:26)

Stal: Żurawski 18, Kałowski 14, Dryjański 12, Olejnik 12, Dymała 11, Dębski 8, Kaczmarzyk 8, Matczak 6, Szawarski 4, Chmielarz 2.

MKS: Dziemba 24, Grzegorzewski 20, Zieliński 15, Gospodarek 13, Wołoszyn 9, Maj 6, Marek Piechowicz 2, Marcin Piechowicz 2, Zmarlak 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×