Pożegnanie z Europą - zapowiedź meczu Stelmet Zielona Góra - Lokomotiw Kubań Krasnodar

Spotkaniem z Lokomotiwem Kubań Krasnodar Stelmet zakończy zmagania w EuroCup. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:00.

Dawid Borek
Dawid Borek

W pierwszym pojedynku drużyn z Zielonej Góry i Krasnodaru, górą okazali się Rosjanie, którzy przed własną publicznością pokonali Stelmet 96:87. Mimo, że różnica punktowa jest dość znaczna, to zielonogórzanie zostawili po sobie bardzo dobrze wrażenie w starciu z bardzo mocnym rywalem. W zespole prowadzonym przez Mihailo Uvalina wyróżniał się Quinton Hosley - 22 punkty, a skutecznie wspierali go Walter Hodge - Oliver Stević i Dejan Borovnjak. Ekipę gospodarzy do zwycięstwa nad biało-zielonymi prowadziło trio Simas Jasaitis - Mantas Kalnietis - Nick Calathes, którzy razem zdobyli 61 "oczek".

Wygrana koszykarzy znad Kubania z zielonogórzanami nie była dziełem przypadku. Podopieczni Jewgienija Paszutina nie zaznali jeszcze goryczy porażki w drugiej rundzie EuroCup, dwukrotnie pokonując Cajasol Sewillę oraz Spartaka Sankt Petersburg, który był najgroźniejszym grupowym rywalem Lokomotiwu.

- Lokomotiv to silna i bardzo dobra drużyna. Widzę nasze szanse na zwycięstwo w tym spotkaniu, jednak - jak powtarzałem wielokrotnie - musimy patrzeć na świat także realnie. W rozgrywkach Eurocup spotykamy się z drużynami, które są poważnymi, ciężkimi rywalami. Zdecydowanie będziemy chcieli dać z siebie maksimum, myślimy cały czas o tym i do tego dążymy. Nie możemy zagwarantować niczego, jednak jednego jesteśmy pewni: nie odpuścimy ani na moment. Nasi zawodnicy są zdenerwowani i nieco zawiedzeni po sobotnim meczu, jednak jestem pewien, że przekujemy tę złość w dobrą grę na parkiecie. Wierzymy w naszą jakość, wierzymy, że nasze maksimum, które zaprezentujemy w tym meczu, wystarczy by zwyciężyć - ocenił Mihailo Uvalin, trener Stelmetu na łamach oficjalnej strony zielonogórskiego klubu.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Od ostatniego pojedynku Polaków z Rosjanami, w obu drużynach doszło do roszad kadrowych. Do ekipy z Krasnodaru dołączył zawodnik z przeszłością w NBA - Richard Hendrix. Zielonogórzanie pożegnali się natomiast z Robem Jonesem, w którego miejsce zakontraktowali Zbigniewa Białka, lecz doświadczony Polak nie wystąpi raczej w ostatnim pojedynku Stelmetu w EuroCup.

Koszykarze pod wodzą Mihailo Uvalina przegrali ostatni mecz ligowy, ulegając w Starogardzie Gdańskim miejscowej Polpharmie 88:102. Lokomotiw natomiast w minioną niedzielę okazał się słabszy od Triumphu Lyubertsy Moskwa 78:89. Podopieczni Jewgienija Paszutina zajmują 4. miejsce w lidze rosyjskiej, natomiast Stelmet z bilansem 14-6 jest wiceliderem polskiej TBL.

W środowym pojedynku niepewny jest występ Kamila Chanasa, który w sobotę zderzył się z Benem McCauley'em. - Zostałem uderzony przez jednego z zawodników ze Starogardu. Upadłem i poczułem dosyć duży ból w klatce piersiowej. Co to jest? Nie mam pojęcia. Przy oddychaniu bolała mnie cała klatka piersiowa, żebra i plecy - mówił po meczu z Polpharmą kapitan Stelmetu. W poniedziałek rzucający obrońca przeszedł badania, po których wykluczona została poważna kontuzja. - Jest OK. Mam tylko mocne stłuczenie klatki piersiowej - wyjaśnił. Nie jest wiadome, jak silny ból doskwiera Chanasowi. Jeśli wychowanek Śląska Wrocław byłby niezdolny do gry, zielonogórzanie mieliby spory problem z rotacją, gdyż w zespole pozostało jedynie ośmiu grających zawodników.

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00 w hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego w Zielonej Górze. Transmisję przeprowadzi telewizja Sportklub.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×