- Bardzo się cieszymy, jest to historyczne zwycięstwo, dodatkowo z drużyną, która nie przegrała do tej pory. Myślę, że zakończyliśmy przygodę w europejskich pucharach z optymistycznym akcentem i z tego się bardzo cieszymy. Dla nas, dla miasta, dla całej Polski jest to wyróżnienie. Graliśmy w drugiej rundzie, w miarę sobie w niej radziliśmy, wygraliśmy dwa razy z Cajasol. To była fajna przygoda - ocenił Marcin Sroka.
Stelmet Zielona Góra zakończył drugą rundę EuroCup z bilansem trzech zwycięstw i takiej samej ilości porażek. Taki sam rezultat osiągnął Spartak Sankt Petersburg, lecz zielonogórzanie dwukrotnie ulegli Rosjanom, przez co do kolejnej fazy rozgrywek awansował zespół prowadzony przez Jure Zdovca. - Mamy trochę mieszane uczucia. Pozostał niedosyt. Wygraliśmy trzy spotkania, zabrakło jednego wygranego meczu u siebie, kiedy przegraliśmy z Sankt Petersburgiem. Tego zwycięstwa zabrakło, aby cieszyć się czołową ósemką. Myślę, że mimo wszystko możemy być zadowoleni - skomentował polski skrzydłowy.