Obwodowy ostrowskiej drużyny zaskoczył wszystkich pod atakowanym koszem gdzie jego łupem padło aż 7 zbiórek. - Starałem się pomóc kolegom jak najlepiej. Jestem bardzo z tego zadowolony, że podkoszowi zawodnicy mieli wsparcie z mojej strony - mówi 25-letni zawodnik.
W całym spotkaniu gracze BM Slam Stali zdominowali rywalizację pod tablicami 42:29, zdobywając sporo punktów spod kosza. - Wiedzieliśmy, że po naszej stronie będzie przewaga wzrostu i to chcieliśmy wykorzystać. Cieszę się, że to nam się udało - mówi Adam Kaczmarzyk.
Ostrowianie wygrali mecz z UMKS-em zasłużenie i wysoko, bo aż 88:54. - Mimo że wygraliśmy tak wysoko to musieliśmy być odpowiednio skoncentrowani przez całe spotkanie. Graliśmy w okrojonym składzie i był to ciężki mecz - mówi obwodowy BM Slam Stali.
W środę ostrowską drużynę czeka trudny bój o punkty w Kutnie z tamtejszym AZS-em Polfarmex. - Mimo że jest to wicelider to podejdziemy do tego meczu jak do każdego. Pojedziemy z nastawieniem walki o zwycięstwo. Nie mamy nic do stracenia - zakończył Kaczmarzyk.