Gospodarze środowego pojedynku dominowali już od pierwszych minut, a główną silą napędową gry Polfarmexu był Wojciech Glabas, który już po pierwszej odsłonie miał na swoim koncie 10 punktów. Co ciekawe, mimo problemów zdrowotnych, w Kutnie na parkiecie pojawił się Marcin Dymała i Wojciech Szawarski. Meczową koszulkę przywdział również Filip Matczak, który jeszcze w poniedziałek przebywał w ostrowskim szpitalu.
Rozgrywający, mimo choroby już w drugiej kwarcie pokazał na co go stać. Miejscowi pierwsze punkty z gry zdobyli dopiero po czterech minutach, a na parkiecie rządził i dzielił Matczak. 19-latek trafił wszystkie 6 rzutów i w sumie w niespełna 9 minut uzbierał 15 "oczek". Stal udanie finiszowała i zdołała nawet minimalnie zniwelować starty.
Po zmianie stron, Akademicy wyszli naprawdę skoncentrowani, co przełożyło się na dobrą grę. Glabas trafił trzeci rzut zza łuku, a jego zespół prowadził w pewnym momencie nawet 58:45. Stalówka do szalonego ataku rzuciła się jeszcze w ostatnich minutach środowego spotkania. Po punktach Matczaka i trójce Marcina Kałowskiego przyjezdni zbliżyli się nawet na niebezpieczny czteropunktowy dystans 62:66.
W kolejnych akcjach Stali zabrakło jednak skuteczności, a AZS Polfarmex z zimną krwią egzekwowali rzuty wolne. Ostatecznie drużyna z Kutna dowiozła cenne zwycięstwo do końcowego gwizdka i triumfowała po raz 18. w sezonie. Kapitalne spotkanie rozegrał wyżej wspomniany Wojciech Glabas a także Dawid Bręk. Podkoszowy zapisał na swoim koncie 21 punktów i 6 zbiórek, a rozgrywający dorzucił kluczowe 18 "oczek", 5 zbiórek i 6 asyst. W barwach gospodarzy z powodu kontuzji nie wystąpili: Jakub Dłuski, Hubert Mazur i Arkadiusz Kobus.
Przegrywając w Kutnie, Stalówka zanotowała 13. porażkę w trwających rozgrywkach, co znacznie komplikuje ich sytuację w kontekście awansu do tegorocznych Play-off. Sprawa pierwszej ósemki jest jednak cały czas otwarta. Zmniejszył się po prostu margines błędu.
Po stronie przyjezdnych z Ostrowa, 22 punkty uzbierał Filip Matczak, a pod tablicami królował Wojciech Żurawski, autor double-double na poziomie 15 punktów i 15 zbiórek. W szeregach gości zabrakło jednak trzeciego zawodnika, który byłby w stanie w skuteczny sposób pomóc swojej drużynie w trudnych momentach.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że AZS w całym spotkaniu stracił zaledwie 4 piłki, przy 16 stratach Stalówki.
AZS WSGK Polfarmex Kutno - BM SLAM Stal Ostrów Wlkp. 74:66 (25:15, 17:19, 16:11, 16:21)
AZS: Glabas 21, Bręk 18, Jakóbczyk 16, Małecki 9, Szwed 8, Kwiatkowski 2, Maciejewski 0, Rduch 0.
Stal: Matczak 22, Żurawski 15, Kaczmarzyk 6, Kałowski 6, Olejnik 6, Dryjański 4, Dymała 4, Dębski 3, Chmielarz 0, Szawarski 0.
cyt Barakuda:" Lekcji nie odrobił też trener Czaja a wystarczyłoby gdyby zerknął na mecz Kutna z Krosnem właśnie. Radovic wiedząc że Kutno ma krótką ławkę rotował mocno składem Czytaj całość