Gospodarze z Madison Square Garden nawet bez swojego kontuzjowanego Carmelo Anthony'ego byli w stanie przeciwstawić się drugiej drużynie Konferencji Zachodniej. Knicks przed ostatnią odsłon posiadali nawet nieznaczną zaliczkę, ale w decydujących momentach dwukrotnie nie wytrzymali napięcia.
Wybitne spotkanie z ławki rozegrał JR Smith, ale to właśnie on chybił dwa najważniejsze rzuty w całym czwartkowym show. Rzucający obrońca pierw przy stanie 94:95 pomylił się zza łuku, a następnie dobrze kryty przez Russella Westbrooka nie był w stanie wykreować sobie dogodnej pozycji rzutowej i tym razem pomylił się z półdystansu. Smith uzbierał w sumie 36 punktów, ale ostatecznie nowojorska drużyna nie uniknęła 22. porażki w sezonie zasadniczym.
Po stronie Thunder po raz kolejny prym wiodła para Westbrook-Durant . Słowa uznania należą się szczególnie temu drugiemu, który mimo 7 strat, zapisał na swoim koncie również 34 punkty, 8 zbiórek i 6 asyst.
Tymczasem po raz siódmy z rzędu wygrali koszykarze Denver Nuggets, którzy pokonali Los Angeles Clippers 107:92. 21 punktów uzbierał Ty Lawson a punkt mniej dołożył Danilo Gallinari.
Drużyna z Kolorado świetnie spisywała się w drugiej połowie czwartkowego pojedynku. Zdecydowanie można orzec, że kluczem do zwycięstwa okazała się gra zespołowa. Miejscowi z Pepsi Center zanotowali bowiem aż 33 asysty!
W szeregach Los Angeles Clippers zabrakło punktów kontuzjowanego Jamala Crawforda. Najlepszym strzelcem drużyny z Hollywood okazał się natomiast Matt Barnes, autor 19 punktów.
Wyniki:
New York Knicks - Oklahoma City Thunder 94:95 (26:35, 30:24, 25:16, 13:20)
Knicks: Smith 36, Felton 16, Stoudemire 16, Chandler 9.
Thunder: Durant 34, Westbrook 21, Martin 16.
Denver Nuggets - Los Angeles Clippers 107:92 (27:25, 22:24, 36:26, 22:17)
Nuggets: Lawson 21, Gallinari 20, Iguodala 14.
Clippers: Barnes 19, Griffin 17, Paul 16.