Charytatywnie o punkty - zapowiedź meczu Spójnia Stargard Szczeciński - MOSiR Krosno

Spójnia Stargard Szczeciński jako pierwszy w tym sezonie zespół może pożegnać się z własną publicznością. Sobotni mecz będzie niezwykły, choć sportowych podtekstów trudno się doszukiwać.

Na pierwszy plan wysuwa się wydarzenie związane z tym spotkaniem, czyli akcja charytatywna. Walkę z nowotworem wsparli nie tylko Koszykarze Spójni, ale również reprezentanci Polski: Marcin Gortat, Łukasz Koszarek, Szymon Szewczyk oraz Adam Hrycaniuk. Fani mogą licytować fanty za pośrednictwem Facebooka, a część atrakcji przewidziano na samo spotkanie. - Będziemy zbierać pieniądze do puszek i w długiej przerwie licytować fanty Spójni- piłkę, dwie koszulki z autografami i karnet na przyszły sezon, a także, jeśli zdążymy to inne koszykarskie fanty. Będą pokazy fitness w pozostałych przerwach - mówi organizatorka akcji, Anna Grudzińska.

Czy fani licznie stawią się na meczu? Ostatnia postawa stargardzkich koszykarzy z pewnością do tego nie zachęciła. Po serii zwycięstw przyszedł okres słabszej formy, co zaowocowało jedną wygraną w ostatnich czterech meczach. Liczną grupę kibiców, która w środę stawiła się w Szczecinie z pewnością najbardziej zabolała wysoka porażka z AZS-em Radex (73:98). Spójnia obecnie zajmuje szóstą lokatę w tabeli, lecz rozegrała mecz więcej od większości rywali. Bardzo, więc prawdopodobne, że po wyrównaniu sytuacji za tydzień stargardzianie znajdą się w okolicach dziesiątej pozycji. Ciągle również muszą uważać, by nie wylądować w grupie walczącej o utrzymanie. Jeśli jednak układ w tabeli znacząco się nie zmieni, to 9 marca Spójnia może po raz ostatni pokazać się przed własną publicznością.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.
W zupełnie inne cele mierzy czwarty obecnie PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno, który rundę zasadniczą powinien zakończyć właśnie w czołowej czwórce i uzyskać przewagę parkietu w Play-off. Krośnianie też zaliczyli zniżkę formy przegrywając z poznańską Politechniką oraz w Toruniu. Później odnieśli jednak dwa kolejne zwycięstwa pewnie ogrywając AZS Radex Szczecin i Budimpex-Polonię Przemyśl. W derbowym starciu mocnym atutem ekipy z Podkarpacia były rzuty z dystansu (10/19). Jak trudno gra się z tak dysponowanym przeciwnikiem gospodarze sobotniego pojedynku przekonali się kilka dni wcześniej. Lekcję odebrali również w Krośnie, gdzie byli równorzędnym rywalem przez pierwsze 20 minut, by ostatecznie przegrać 64:85. MOSiR trafił wtedy 10 z 20 rzutów trzypunktowych.

Ważną rolę wśród przyjezdnych odgrywa w ostatnim czasie Dariusz Oczkowicz. Uwagę trzeba też zwrócić na Marcina Salamonika, który Przemyskim Niedźwiadkom rzucił 19 oczek, a w pierwszym spotkaniu ze Spójnią 21. Salamonik jest najlepszym strzelcem zespołu z Krosna w całym sezonie. Oprócz niego i Oczkowicza dwucyfrową zdobyczą punktową mogą się jeszcze pochwalić Wojciech Pisarczyk i Kamil Łączyński. Rozgrywający notuje średnio 11 punktów i 6,4 asysty. Trener Ireneusz Purwiniecki może zaś liczyć na zdobywającego ponad 13 punktów Tomasza Stępnia. W ostatnich meczach ten koszykarz jednak nie błyszczał i odzwierciedlało się to w postawie całej drużyny. Jeszcze tylko Hubert Pabian zdobywa średnio 10,5 punktu, a pozostali gracze wnoszą znacznie mniej i przy słabszej dyspozycji liderów nie potrafią przejąć odpowiedzialności za wynik.

Swojej ostatniej wizyty w Stargardzie Szczecińskim miło nie wspomina trener Dusan Radomic. Teraz sytuacja jest zupełnie inna. W poprzednim sezonie MOSiR udał się na Pomorze Zachodnie w zaledwie ośmioosobowym składzie i poległ 60:84. Obecnie trener Radovic ma znacznie szerszy skład do swojej dyspozycji i pod względem rotacji wyprzedza większość ligowych rywali.

Spójnia Stargard Szczeciński - PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno 9.03.2013 godz. 17:00

Źródło artykułu: