Marcin Sroka bohaterem Stelmetu!

Marcin Sroka w ostatniej akcji meczu trafił celną trójkę i dał Stelmetowi Zielona Góra prestiżowe zwycięstwo nad PGE Turowem Zgorzelec 91:89 w ostatniej kolejce fazy zasadniczej TBL!

Kapitalne widowisko w ostatniej kolejce zobaczyli kibice w Zgorzelcu. PGE Turów w końcówce prowadził 89:88 i wydawało się, że bohaterem zostanie Piotr Stelmach, który na sześć sekund przed końcem trafił za dwa punkty. Tymczasem w ostatniej sekundzie szalę na stronę gości przechylił Marcin Sroka, który celnie przymierzył zza linii 6,75m.

Wcześniej obie drużyny grały falami. Pierwsza polowa należała do gości, którzy prowadzili nawet 46:34, głównie dzięki świetnej grze Quintona Hosley'a. Amerykanin po wielu perypetiach znów pokazał, że jest zawodnikiem wielkiej klasy i zakończył mecz z 24 punktami, sześcioma zbiórkami i sześcioma asystami.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Do przerwy Stelmet prowadził pewnie, dobrze rzucał za trzy punkty (siedem celnych), a w ekipie PGE Turowa na wyróżnienie zasługiwał jedynie Aaron Cel, który miał 14 punktów po pierwszych dwóch kwartach.

Zawodzili David Jackson i Michał Chyliński, którzy nie trafili żadnego rzutu z gry w pierwszej połowie! W drugiej jednak obaj zagrali zdecydowanie lepiej, szczególnie "Chylu", którego trójki pozwoliły miejscowym odrobić pokaźny deficyt.

Świetna trzecia kwarta pozwoliła zgorzelczanom nie tylko odrobić deficyt, ale nawet wyjść na nieznaczne prowadzenie. Wszystko więc miało rozstrzygnąć się w ostatniej kwarcie.

W niej Turów grał lepiej i jeszcze na kilkadziesiąt sekund przed końcem prowadził 85:79! Podopieczni Mihailo Uvalina zagrali jednak kapitalnie w ostatnich akcjach. Trafiali kolejno: Borovnjak, Cesnauskis, Hodge a w końcówce bohater - Sroka.

Po 18 punktów dla zwycięzców uzbierali Walter Hodge oraz Dejan Borovnjak. 19 punktów i 11 zbiórek miał Cel, oczko mniej Chyliński.

PGE Turów mimo porażki zakończył pierwszą fazę TBL na pozycji lidera.

PGE Turów Zgorzelec - Stelmet Zielona Góra 89:91 (19:23, 17:23, 29:18, 24:27)
Turów:

Aaron Cel 19, Michał Chyliński 18, Ivan Ziegranovic 15, Ivan Opacak 10, David Jackson 9, Piotr Stelmach 8, Russell Robinson 6, Djordje Micic 4, Tomasz Bodziński 0, Łukasz Wichniarz 0.

Stelmet: Quinton Hosley 24, Walter Hodge 18, Dejan Borovnjak 18, Marcin Sroka 15, Mantas Cesnauskis 6, Zbigniew Białek 5, Kamil Chanas 3, Łukasz Seweryn 2.

Komentarze (111)
avatar
KRIS19744
9.03.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
A tak na koniec podsumowując mecz w wykonaniu Turowa to brak Damiana pod koszem dał się bardzo we znaki Zigi jak gra każdy widzi raz lepiej raz gorzej poza tym nie ma stalowych płuc i jeszcze j Czytaj całość
avatar
KRIS19744
9.03.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No ustosunkowałem się do niej dalej nie wiesz o co chodzi przyznałem ci twoją jedyną rację i jeszcze źle? Zastanów się po co tu jesteś nieomylny człowieczku wiesz ja zazwyczaj z frajerami nie g Czytaj całość
korki
9.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
oj co tu sie wczoraj działo jaka radość mnie spotkała po wczorajszym meczu!zarówno przed snem jak i dzisiaj jak sie obudziłem z tą myślą że pokonaliśmy niepokonanych ! piotrek chciał pokazać że Czytaj całość
avatar
EugeniuszZG
9.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
ale na youtube z rzutem Sroki fiflak już ciśnienia nie trzymał :) 
avatar
dillinger79
9.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Do tych wszystkich, którzy piszą że to nie Stelmet zagrał świetnie w końcówce, a Turów zagrał słabo. A przypadkiem z czego wynika słaba gra przeciwnika? Otóż z obrony jaką stosuję jego rywal, t Czytaj całość