Data powrotu Rose'a ciągle bliżej nieokreślona

Derrick Rose, który od 29 kwietnia zeszłego roku wyłączony jest z gry wskutek kontuzji kolana, nadal nie potrafi podać konkretnej daty swego powrotu na boisko.

Maciej Szeniawski
Maciej Szeniawski

- Jeśli bym się pospieszył i później coś by nie wyszło, to ludzie pytaliby wówczas: "Dlaczego się pospieszyłeś?". Chcę wrócić, gdy będę wiedział, że jestem gotów na 100 procent. Jeśli nastąpi to w przeciągu kilku dni, to będzie świetnie. Jeśli nie, nic się nie stanie. Nie spoczywa na mnie żadna presja ze strony klubu i nikt na mnie nie naciska, bym wracał jak najszybciej - powiedział Derrick Rose.

Rozgrywający Chicago Bulls zaprzeczył więc ostatnim doniesieniom, według których kierownictwo zespołu ze stanu Illinois chciało wymusić na nim jak najszybszy powrót na boisko. - Słyszałem o tych doniesieniach, jednak staram się nie przykładać do nich żadnej wagi. Nie próbuję się z kimkolwiek kłócić. Wszystko jest w porządku. To straszne słyszeć te wszystkie niestworzone historie. Żadna z nich nie jest prawdziwa - stwierdził 24-letni zawodnik.

Wersję wydarzeń Rose’a potwierdza kierownictwo "Byków". - Oczywiście, wszystko zależy od niego. Nie można powiedzieć zawodnikowi, by grał, kiedy ten nie jest na to gotowy. Wspieramy sposób, w który Derrick sobie z tym wszystkim radzi - przyznał właściciel Bulls, Jerry Reinsdorf.

Przypomnijmy, że MVP sezonu zasadniczego 2010/2011 doznał kontuzji 29 kwietnia 2012 roku. Zerwał wówczas więzadła krzyżowe w lewej nodze. Operację przeszedł 12 maja. Po jej zakończeniu lekarze stwierdzili, że zawodnik na dojście do pełni sprawności potrzebować będzie od 8 miesięcy do roku. Aktualnie mija dziesiąty miesiąc rehabilitacji Rose’a.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×