Wojciech Kamiński: Wise robi róźnicę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rosa Radom pokonała w Tarnobrzegu miejscowe Jezioro 90:83. Gracze z Radomia zwycięstwo zawdzięczają w znacznej mierze swojemu rozgrywającemu Nicowi Wise.

Rosa wygrała bardzo ważne spotkanie z Jeziorem w Tarnobrzegu. Wygrana pozwoli jeszcze realnie myśleć o play off. - Tak naprawdę graliśmy o to, aby utrzymać minimalna przewagę nad Startem Gdynia czyli nad 11 miejscem. Do play off jeszcze daleko. Siarka ma 2 wygrane przewagi nad nami a AZS Koszalin 3. Musimy mieć dużo pokory. Oni wygrali więcej niż my. My musimy patrzeć na zespoły, które nas gonią. Oni maja do nas bliżej niż my do rywali z przodu. Głowy trzeba schłodzić i myśleć o tym żeby grać jeszcze lepiej. Cieszymy się z wygranej w Tarnobrzegu. To trudny teren. Trefl czy Stelmet się o tym przekonali. Nie popadamy w jakiś huraoptymizm bo jeszcze nie czas - stwierdził szkoleniowiec beniaminka z Radomia Wojciech Kamiński.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Bezpośredni rywale w walce o czołową ósemkę, AZS i Jezioro nie prezentują się ostatnio zbyt dobrze. Rosę wzmocnił ostatnio Dominique Wise i jak się okazuje może to być kluczowy transfer. - Nic robi różnicę. Cała drużyna gra, to co robi Kim Adams w obronie, to co grają inni zawodnicy. Ten zespól jest mocniejszy niż ten, który ja obejmowałem. Cieszę się ze transfery, które zrobiłem czyli Mateusz i Nic pomogły drużynie. Teraz musimy pracować i utrzymać tę formę, aby nadal grać tak dobrze - dodał.

Rosa w najbliższej kolejce zagra w Koszalinie i Kołobrzegu z Kotwicą. Te spotkania mogą zdecydować o losach dalszej rywalizacji o awans. - Gdzieś to na pewno w głowie to jest. Potem trzeba jeszcze zagrać w Kołobrzegu i wygrać. Zwycięstwo w Koszalinie na pewno by nam pomogło w pokonaniu Kotwicy. Myślimy teraz o dwóch wyjazdach i chcemy tam zagrać dwa dobre mecze. Jeśli się uda wygrać to super, jeśli okaże się że rywale będą lepsi, to trzeba będzie im pogratulować. Podchodzimy do tego z dystansem - kontynuuje.

Rosa w tym sezonie gra w kratkę i wydaje się, że w kolejnych rozgrywkach to może być ciekawy zespół i jest z kandydatów do awansu do czołowej ósemki. - Różne już cele słyszałem. Każdy marzy o tym, żeby jak najwięcej wygrać i jak najwięcej osiągnąć. Na razie wygraliśmy osiem meczów w tym sezonie. Nawet nie wygraliśmy 50 proc wygranych spotkań i daleko nam do tego. Jeśli dobrze skończymy sezon i będziemy grać tak dobrze, to włodarze klubu zdecydują się na stworzenie na bazie tej drużyny podstaw na przyszły sezon, aby powalczyć o większe cele. To jeszcze daleka przyszłość. Nie wybiegam tak daleko, tylko koncentruje się na następnych dwóch potyczkach - zakończył Wojciech Kamiński.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
Wylewna Marzena
27.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Drodzy "dziennikarze", trenerzy, sportowcy itd... czy znacie jakiś inny zwrot dla podkreślenia czyjejś wartości niż "ROBI RÓŻNICĘ" ?!!! Dostaje już szewskiej pasji!!!: Hodge robi różnicę, Urlep Czytaj całość