- Pierwsze badanie USG nic nie wykazało, lecz miałem ponowne i wykryto u mnie naderwanie więzadła w kostce - tłumaczy specjalnie dla naszego portalu Marcin Nowakowski. - Jest to gorsza sprawa, jednak rozmawiałem z lekarzem w Gdyni, który kazał mi przynajmniej tydzień odpocząć, abym był gotowy na kolejne, ważniejsze mecze. Bardzo chciałbym grać, zrobię wszystko, aby tak się stało. Ciężko jednak występować ciągle na tabletkach przeciwbólowych, a przez to, że grałem kontuzja ta ciągle się pogłębiała. Myślę, że będzie coraz lepiej, a noga już wygląda inaczej. Mam nadzieję, że na ważniejsze pojedynki wszystko będzie już w porządku - dodaje podopieczny Mindaugasa Budzinauskasa.
W Trójmieście nie zobaczyliśmy także kolejnego z rozgrywających Polpharmy, czyli Jawana Cartera. Amerykański playmaker narzeka na kontuzję ręki, lecz w kolejnych spotkaniach powinien być już do dyspozycji litewskiego trenera.
W następnym meczu Polpharma podejmie ekipy Jeziora Tarnobrzeg, a także Rosy Radom.