Walter Hodge: Nie mam już presji, żeby punktować za wszelką cenę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Transfer Łukasza Koszarka do Stelmetu już przynosi efekty - zielonogórzanie wygrali w Zgorzelcu z miejscowym PGE Turowem 78:73. - Kluczem była determinacja - mówi Walter Hodge.

- Kluczem do zwycięstw jest bycie skoncentrowanym przez 40 minut i walka z determinacją o wygraną. Myślę, że na wyjazdach gramy bardzo dobrze, nie ma tej presji i po prostu cieszymy się grą. Uważam, że w każdym meczu możemy grać tak dobrze w defensywie jak w drugiej połowie w Zgorzelcu. Jednak cały czas nad nią pracujemy. Quinton Hosley jest jednym z najlepszych obrońców w lidze. On wraz z Oliverem Steviciem dają nam dużą energię w obronie - powiedział Walter Hodge w rozmowie z zastal.net.

W zielonogórskich barwach po raz kolejny wystąpił Łukasz Koszarek. Doświadczony rozgrywający znacznie ułatwia Portorykańczykowi grę w ataku. - Teraz mamy Łukasza Koszarka i nie mam tej presji, żeby punktować za wszelką cenę i mogę się skupić na agresywniejszej obronie. Następny mecz we Włocławku, a tam trzeba się tylko skupić na tym, żeby wykonać swoją pracę jak najlepiej - dodał Hodge.

źródło: zastal.net

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (18)
avatar
danek 1977
2.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
nawet jeśli to nie w tak upokarzającym wymiarze  
avatar
danek 1977
2.04.2013
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
ja nie obstawiam ,poprostu wygra lepszy ! po za tym żaden danonek jak już to ndla ciebie p. DANIEL !!!!!  
avatar
szymon116
2.04.2013
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
ho-ho-ho i ho-ho-ho co ty k...a Św. Mikołaj jesteś?  
avatar
Falubaz --- Zastal
2.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Widze i trąbie o tym od co najmniej grudnia.. ale też trąbie o tym że Uvallin nie umie tego potencjału wydobyć stąd ta gra w kratke heh :D  
avatar
Falubaz --- Zastal
2.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Oczywiście, masz do tego prawo... Ja mu też życze jak najlepiej bo mi również zależy aby Zastal zaszedł wysoko aczkolwiek mam nadzieje że w przyszłym roku już go u nas nie ujżymy...