Jezioro zatrzymało Start!

Start Gdynia po czterech zwycięstwach z rzędu znalazł pogromcę. Cenne zwycięstwo z Trójmiasta udało się wywieźć Jezioru Tarnobrzeg. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Dawid Przybyszewski.

Jezioro po ostatniej porażce z Polpharmą do spotkania w Gdyni przystąpiło bardzo skoncentrowane. W pierwszych minutach oba zespoły grały jednak punkt za punkt. Sytuacja uległa zmianie w drugiej odsłonie, kiedy to uaktywnił się Jakub Dłoniak. Obwodowy Jeziora wywalczył do przerwy 11 punktów, a jego zespół prowadził 35:25.

Po zmianie stron nic nie zapowiadało załamania formy drużyny prowadzącej. Przyjezdni z Tarnobrzega grali konsekwentnie i spokojnie zmierzali do zaplanowanego celu. W trzeciej odsłonie trochę gorzej prezentował się Dłoniak, ale świetnie zastąpił go Dawid Przybyszewski, który zakończył mecz z 19 punktami (7/13 z gry), 7 zbiórkami i 2 blokami na koncie!

W ostatnich minutach niedzielnego pojedynku do szaleńczego ataku rzucił się jednak napędzony po ostatnich zwycięstwach Start. W końcowych fragmentach gospodarze doprowadzili nawet do stanu 72:76, ale najpierw skutecznie rzuty wolne wykonywał J.T. Tiller, a następnie dwa celne trafienia dorzucił Jakub Patoka. Ostatecznie po końcowej syrenie humor dopisywał przyjezdnym z Tarnobrzega, którym udało się przerwać serię czterech kolejnych zwycięstw gdynian.

19 "oczek" dla przegranych wywalczył Michał Jankowski, a double-double na poziomie 12 punktów i 12 zbiórek zapisał na swoim koncie Robert Rothbart.

Start Gdynia - Jezioro Tarnobrzeg 75:78 (13:16, 12:19, 16:18, 34:25)

Start: Jankowski 19, Wojdyła 15, Malczyk 12, Rothbart 12, Mordzak 11, Andrzejewski 4, Kowalczyk 2, Pełka 0.

Jezioro: Przybyszewski 19, Dłoniak 15, Doaks 14, Tiller 13, Patoka 6, Long 3, Alexander 3, Krajniewski 3, Wall 2.

Źródło artykułu: