Celtowie ani razu nie przegrywali na Florydzie i odnieśli już ósme zwycięstwo z rzędu nad Magikami. Courtney Lee zdobył 20 punktów dla Celtics, a 17 dołożył Jeff Green.
Dzięki tej wygranej podopieczni Doc Rivers zapewnili sobie 7. lokatę na Wschodzie i w pierwszej rundzie play off zmierzą się najprawdopodobniej z New York Knicks, którzy są bardzo bliscy zajęcia 2. miejsca.
Minimalną szansą na prześcignięcie Knicks ma jeszcze Indiana Pacers.
- W końcu jesteśmy zdrowi i chcemy, aby tak było do końca sezonu. Jesteśmy gotowi na play off - przyznał Paul Pierce, lider C's.
***
Na Zachodzie z kolei trwa walka o 4. miejsce i przewagę własnego parkietu w pierwszej rundzie play off. Los Angeles Clippers pokonali na wyjeździe Memphis Grizzlies 91:87 i zrównali się bilansem z Niedźwiadkami - 54-26.
Wszystko wskazuje na to, że obie drużyny znów spotkają się w pierwszej rundzie play off. Rok temu Grizzlies mieli przewagę własnego parkietu, lecz po dramatycznej, siedmiomeczowej serii przegrali 3:4.
16 punktów i 12 zbiórek uzbierał dla zwycięzców DeAndre Jordan, a wśród pokonanych brylował Marc Gasol, autor 18 punktów, 15 zbiórek i siedmiu asyst.
- Posiadanie przewagi własnego parkietu jest sprawą najważniejszą - przyznał Blake Griffin, lider LAC.
Wyniki:
Orlando Magic - Boston Celtics 88:120
(T. Harris 22, N. Vucevic 16, M. Harkless 12 - C. Lee 20, J. Green 17, J. Crawford 16)
Charlotte Bobcats - Milwaukee Bucks 95:85
(K. Walker 21, J. McRoberts 18, B. Biyombo 13 - M. Dunleavy 19, M. Ellis 16, J.J. Redick 12)
Minnesota Timberwolves - Phoenix Suns 105:93
(R. Rubio 24, J.J. Barea 16, D. Williams 15 - M. Morris 20, J. Dudley 16, W. Johnson 15)
Memphis Grizzlies - Los Angeles Clippers 87:91
(M. Gasol 18, Z. Randolph 16, T. Prince 13 - D. Jordan 16, C. Paul 13, B. Griffin 12)