Krzysztof Krajniewski: Mecze na początku z Rosą i Polpharmą okazały się ważne

Jezioro Tarnobrzeg nie zagra w play off. Szansa była na to dość spora, ale zespół z Podkarpacia w decydującej fazie rozrywek przegrał ważne spotkania.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Jeziorowcy nie zagrali dobrych zawodów przeciwko Akademikom z Koszalina. Ekipa z Podkarpacia przegrała mecz zasłużenie. - Nie był to udany dla nas mecz. Przegraliśmy, aczkolwiek walczyliśmy. Chcieliśmy to spotkania wygrać. Było sporo niecelnych rzutów spod kosza czy rzutów wolnych. Pozwoliliśmy rywalom oddawać sporo rzutów, szczególnie za trzy. Bartek Wołoszyn trafił chyba 4 albo 5 razy z rzędu. To nas trochę podłamało. AZS odskoczył w 4 kwarcie na bodajże 12 oczek i nie udało się nam już nic z tym zrobić. Pozostał nam jeszcze jeden pojedynek i chcemy go wygrać - stwierdził skrzydłowy Jeziora Krzysztof Krajniewski.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Przed Jeziorem w niedzielę bój z Kotwicą Kołobrzeg, która w piątek wygrała w Radomiu z Rosą. Była to pierwsza wygrana na obcym terenie Czarodziejów z Wydm. W Tarnobrzegu liczą na pokonanie Kotwicy i zakończenie sezonu zwycięstwem. - Chcemy wygrać ten mecz dla kibiców, którzy nas wspierają. Postawimy Kotwicy trudne warunki. Gramy u siebie więc fani nam pomogą. Chcemy tą potyczkę po prostu rozstrzygnąć na nasza korzyść - dodał.

Jeziorowcy szanse na awans do play off stracili przegrywają w Starogardzie Gdańskim z Polpharmą. Porażka boli, bowiem Jezioro prowadziło wysoko i zwycięstwo straciło w samej końcówce. - Niestety tak się zdarza. Przegraliśmy nieznacznie, a do przerwy prowadziliśmy bodajże 20 punktami. Na pewno szkoda tej konfrontacji, aczkolwiek teren był trudny - kontynuuje.

Ogólnie w całym sezonie zespół z Podkarpacia zanotował kilka głupich porażek. Dodatkowo na początku Jezioro przegrało kilka spotkań z rzędu. - Te dwa mecze na początku z Rosą i Polpharmą na własnym parkiecie były ważne. Oba przegraliśmy. Jak chce się walczyć o play off to trzeba przede wszystkim wygrywać u siebie, a na wyjeździe co się da. Gdybyśmy je wygrali byłoby zupełnie inaczej. To wszystko było przyczyną tego, że nie awansowaliśmy do najlepszej ósemki - zakończył Krzysztof Krajniewski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×