Właściciel Cleveland Cavaliers, Dan Gilbert, już od kilku dni poszukuje do klubu nowego trenera. Miejsce zwolnionego Byrona Scotta mógłby objąć m.in. Phil Jackson. "Zen Master" już jakiś czas temu przyznawał, że z chęcią wróciłby do pracy w NBA. Zaznaczał przy tym, że nie musiałaby być to wcale rola szkoleniowca, lecz np. taka, którą w Miami Heat pełni Pat Riley.
Cavs podjęli już jednak pierwsze kroki, by zatrudnić Jacksona właśnie w roli pierwszego trenera. Aby dopiąć swego, Gilbert odbył rozmowę z utytułowanym szkoleniowcem. Co ciekawe, właściciel podjął podobną próbę 8 lat temu. Wówczas wybór padł ostatecznie na Mike'a Browna. Możliwe, że tym razem stanie się tak raz jeszcze. Brown jest już bowiem przygotowany do ponownego objęcia drużyny, którą wcześniej prowadził w latach 2005-2010. Mimo to, faworytem włodarzy nadal jest "Jax".