Kolejny medyczny cud w ekipie Lakers

Przed kilkoma tygodniami do gry po kontuzji o wiele szybciej niż się spodziewano powrócił Metta World Peace, zaś teraz to samo szczęście spotkało Jordana Hilla.

Maciej Szeniawski
Maciej Szeniawski

W połowie stycznia Jordan Hill doznał kontuzji biodra, w wyniku której musiał poddać się operacji. Prognozowano wówczas, iż zawodnik w sezonie 2012/2013 nie pojawi się już na parkiecie, gdyż zmuszony będzie pauzować aż 6 miesięcy.

Co ciekawe, w drugim meczu pierwszej rundy play-off przeciwko San Antonio Spurs, 25-letni silny skrzydłowy wybiegł na boisko po zaledwie 3-miesięcznej rehabilitacji. - Nikt się nie spodziewał, że tak szybko wydobrzeję i wrócę do gry. Sam myślałem, że ten sezon mam już z głowy, jednak kiedy poszedłem ostatnio do mojego lekarza, to ten nie mógł wyjść z podziwu, że tak szybko się wszystko zagoiło - stwierdził podkoszowy Los Angeles Lakers.

Hill do czasu kontuzji stanowił solidne wsparcie dla swojej drużyny. W ciągu niespełna 16 minut notował średnio 6,7 punktu oraz 5,7 zbiórki na mecz. Jeśli będzie w stanie powtórzyć tę osiągnięcia, to powinien być Jeziorowcom bardzo przydatny w ich dalszej konfrontacji z Ostrogami.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×