Darrel Harris: Chcemy grać bez stresu
Rywalizacja AZS-u Koszalin i Trefla Sopot przenosi się do Koszalina. - Musimy zadbać o nasze skupienie i koncentrację - przyznaje podkoszowy koszalinian Darrel Harris.
AZS Koszalin zagrał w Sopocie dwa dobre mecze, pokazując, że uznawany za faworyta Trefl Sopot nie może być pewny swego. Drugie spotkanie zakończyło się wygraną gości, a najlepszym zawodnikiem meczu był Darrel Harris. - Tak, to jest korzystny rezultat dla mojej drużyny. Nie chcieliśmy wracać na własną halę z dwoma porażkami. To by był bardzo zły układ dla dalszych gier w tej serii. Jednak to jest tylko jedna wygrana, nie możemy zmienić naszego podejścia. Nie myślimy zbyt daleko, najważniejszy jest każdy najbliższy mecz - przekonuje Amerykanin.
Podopieczny Zorana Sretenovicia jest ostatnio w bardzo dobrej formie. W drugim meczu w Sopocie były zawodnik Kotwicy Kołobrzeg zdobył 27 punktów i zebrał aż 16 piłek. - Nie czuję się jak bohater, zawszę chcę wyjść na parkiet i wykonać swoją
robotę najlepiej jak umiem. Wszyscy zostawiliśmy na parkiecie wszystko co mieliśmy najlepsze, bohaterami są zatem wszyscy. Pokazaliśmy się świetnie jako drużyna i odnieśliśmy wielką wygraną
Koszalinianie stają przed dużą szansą sprawienia sporej niespodzianki, jaką byłoby niewątpliwie wyeliminowanie faworyzowanego rywala. - Nie można tak myśleć, że jest szansa wygrać całą serię. Jedyne co my możemy zrobić, to wejść na parkiet i
dać z siebie 110 procent przez całe spotkanie. To jest wszystko, co możemy zrobić i oczekiwać od siebie - podkreśla Harris.